Drukuj

 

Mimozami jesień się zaczyna…”


Tak oto sentymentalnie przedstawiał nam tę jedną z piękniejszych pór roku Julian Tuwim, a później powtarzał za nim, w swoim muzycznym poemacie -  Czesław Niemen. Z czasem, to ta właśnie strofa stała się jednym z najbardziej chyba znanych nam Polakom poetyckich opisów jesieni.

O jakiej  mimozie pisał w swoim wierszu Julian Tuwim? Za najbardziej prawdopodobne uznać należy, że wspominając mimozę miał on na myśli bardzo powszechnie występującą w całej Polsce, w stanie dzikim - bylinę określaną przez botaników jako nawłoć (solidago). To ta roślina bowiem zakwita co roku wraz z nadejściem jesieni,  drobnymi żółtymi kwiatami, a jej obecność zauważyć można wtedy dosłownie wszędzie. Z punktu widzenia botaniki roślina ta jednak z prawdziwymi mimozami nie ma tak naprawdę nic wspólnego, no chyba poza żółtym kolorem jej kwiatów. Powszechnie jednak na całym obszarze Polski określa się ją mianem naszej krajowej mimozy. I pewnie jako ... mimozę zapamiętał ją również ze swojego dzieciństwa Julian Tuwim.


Już 1 września zawitała do nas  jesień meteorologiczna. Jednak ta kalendarzowa przypada dopiera 23 września, natomiast dzień wcześniej - 22 września przywitaliśmy jesień astronomiczną. Zatem nieuchronnie - 21 września pożegnaliśmy lato.

Dni są coraz krótsze -  słońce później wstaje, no i wcześniej zachodzi. Na dodatek z każdym dniem jest coraz chłodniej. Dzień skraca się aż do wypadającej dokładnie 21 grudnia  o godz. 11.44 ( w 2016r.) równonocy zimowej. To szczęśliwy moment bowiem od tej chwili każdego dnia powoli przybywa.

Jakby mało było, co roku zamieszania z początkiem jesieni -  czy zaczynamy  kalendarzową jesień,  czy mamy już astronomiczną  a może jeszcze inną? To w tym miejscu warto zauważyć,  że wyróżniamy kilka "rodzajów" jesieni:

Jesień meteorologiczną - która zaczyna się najwcześniej  bo już 1 września - i trwa do 30 listopada. Jest to okres, w którym występują coraz większe dobowe wahania temperatury, przybywa chłodnych, mglistych i deszczowych dni. Pojawiać się mogą też pierwsze przymrozki czy opady śniegu.

Z kolei jesień termiczna nigdy nie rozpoczyna się konkretną datą, tylko związana jest z wahaniem średnich dobowych temperatur (w granicach od 5 do 10 stopni Celsjusza), więc zależnie od obszaru Polski zacząć się może nawet 10 października.

Innym typem jest jesień fenologiczna, zwana też przyrodniczą, która związana jest m.in. ze zmianą barw liści na drzewach czy dojrzewaniem grusz, śliw czy jabłoni. Najczęściej jej pierwsze oznaki dostrzec można w połowie września a zakończenie w drugiej połowie października.

Z nastaniem jesieni  musimy też pamiętać o  czekającej nas  w ostatni weekend października zmianie czasu na zimowy. Tak więc w nocy z soboty 29 października na niedzielę 30 października cofniemy zegarki o godzinę (z godziny 3 na 2).


Przypomnijmy - w  Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 5 stycznia 2012r. Zgodnie z nim przestawiamy nasze zegarki dwa razy do roku nieprzerwanie od 1977 r. (wcześniej było to robione nieregularnie, w różnych odstępach czasu i na różnych zasadach). Wprawdzie rozporządzenie to reguluje wprowadzanie i odwoływanie czasu letniego środkowoeuropejskiego jedynie do 2016 roku, jednak możemy się spodziewać (biorąc pod uwagę regulacje unijne), że zegarki ponownie będziemy przestawiać w ostatni weekend marca, tj. z 25 na 26 marca 2017r.

A póki co, korzystajmy w pełni z uroków jesieni  - naprawdę warto!