STOWARZYSZENIE SIEMONIA - PRZESZŁOŚĆ TERAŹNIEJSZOŚĆ PRZYSZŁOŚĆ

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Start Działalność kulturalna S-PTP.
Drukuj PDF
Spis treści
Działalność kulturalna i nie tylko...
WERNISAŻE
WYSTAWY OKOLICZNOŚCIOWE
SPOTKANIA ŚRODOWISKOWE
PETANQUE BOULE
Wszystkie strony

 

 

 

 

WERNISAŻ   PRAC  PROF. WIKTORA  ZINA

17GRUDNIA 2011r - DOM KULTURY w SIEMONI

Fotoreportaż ( zdj. J. Gwóźdź)


 

Wernisaż wystawy :


" Malarstwo olejne" - Barbara Jonderko - Jagła


Zarząd Stowarzyszenia: SIEMONIA - PRZESZŁOŚĆ TERAŹNIEJSZOŚĆ PRZYSZŁOŚĆ wspólnie z Domem Kultury w Siemoni zorganizował  wystawę prac olejnych  znanej bytomskiej artystki Pani Barbary Jonderko- Jagły.  Uroczyste otwarcie wystawy odbyło się 9 czerwca 2012r. o godz. 17.00 w Domu Kultury w Siemoni.

W związku z tym przedstawiamy Państwu, oczywiście w wielkim skrócie, bardzo "bogaty" życiorys artystyczny naszego Gościa.


Pani Barbara Jonderko- Jagła - bytomianka z urodzenia, ukończyła Studia na Wydziale Malarstwa, Grafiki i Rzeźby w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. W 1985 roku, w pracowni prof. Lucjana Mianowskiego, uzyskała z wyróżnieniem dyplom w zakresie grafiki warsztatowej.

Po studiach powróciła do rodzinnego Bytomia - tu mieszka, tworzy i organizuje różne przedsięwzięcia artystyczne.

To właśnie w  Bytomiu stworzyła i prowadziła trzy galerie plastyczne:

Najpierw Galerię Sztuki Towarzystwa Popierania Nauk i Sztuk ,,Impuls” która na przełomie lat 80 i 90. działała w bardzo nietypowym miejscu, bo  w Szpitalu Górniczym w Bytomiu.

Następnie prowadziła Galerię Sztuki "Rynek" na parterze ówczesnego Centrum Sztuki, która zajmowała się promocją młodych artystów plastyków

W 1997 roku otworzyła zaprojektowaną przez siebie Galerię Sztuki ,, Od Nowa”, mieszcząca się właśnie w Bytomiu, przy ul. Dworcowej 24. Jej celem jest promowanie i upowszechnianie kultury i sztuki. Systematycznie odbywają się tu wernisaże artystów młodszego pokolenia, jak również twórców wybitnych, uznanych już w kraju i za granicą. Dzięki tym wydarzeniom artystycznym Galeria "Od Nowa " w Bytomiu stała się miejscem kultowym dla mieszkańców nie tylko miasta ale  całego regionu.

Dwukrotnie w latach 1998-2001  odbyła podróż do Azji  - do Laosu, gdzie przy współpracy tamtejszej  ambasady organizowała  wystawy wybitnych artystów polskich .

W 2002 r została zaproszona przez ambasadora Laosu do zaprezentowania swoich prac z okazji obchodów 40- lecia współpracy Polski z tym dalekim i  egzotycznym  krajem.

Pani Barbara Jonderko-Jagła jest kuratorem wystaw artystów w wielu galeriach różnych miast, nie tylko na Śląsku. Chętnie uczestniczy w plenerach malarskich i aukcjach charytatywnych. Swoją bogatą twórczość prezentuje na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Między innymi : brała udział w Światowym Festiwalu Sztuki w Edynburgu i Biennale Sztuk Plastycznych w Warszawie. Była organizatorem i uczestnikiem wystaw ,,Współczesna Sztuka Polska” - Laos.

W latach 2005- 2008 uczestniczyła w charytatywnych aukcjach  sztuki polskiej organizowanych  przez światowej sławy tenora Wiesława Ochmana  w Waszyngtonie i Nowym Jorku.

Od 2004 - 2009 roku była uczestnikiem Międzynarodowych Plenerów Malarskich  ,,Jedność małych ojczyzn - jednością Unii Europejskiej”.

Swoje prace prezentowała między innymi  z okazji:

  • zaproszenia na obchody 10 - lecia miasta Borne Sulinowo
  • 10- lecie istnienia Wyższej  Szkoły Zarządzania i Nauk Społecznych w Tychach
  • 15- lecia działalności Galerii ,,Extravagance,” w Sosnowieckim Centrum Kultury - Zamek Sielecki·
  • 750 - lecia lokacji Wodzisławia Śląskiego,
  • ,,Nocy Kryształowej’- Forum Kultur - Wrocław
  • I colori della Pitura della Polonia a Roma  2009 - Rzym
  • 750- lecia lokacji miasta Bytomia.

Artystka jest laureatką wielu prestiżowych nagród i wyróżnień.

Między innymi, w 2001r otrzymała Nagrodę Prezydenta Bytomia w dziedzinie kultury – „Muza 2001”, zaś w 2004r. uhonorowana została medalem z okazji 750-lecia lokacji miasta Bytomia.

W 2007r. została wybrana i nagrodzona przez  Ligę Kobiet Nieobojętnych ,,Bytomianką Zimy- 2007”

Jest  członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków, a także autorką książki monografii - ,,Artyści Bytomia”.

Pani Barbara Jonderko-Jagła jest kuratorem wystaw artystów w wielu galeriach różnych miast, nie tylko na Śląsku. Chętnie uczestniczy w plenerach malarskich i aukcjach charytatywnych. Swoją bogatą twórczość prezentuje na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą.

Jej prace znaleźć można w galeriach  i zbiorach prywatnych na prawie wszystkich kontynentach.

Dorobek artystyczny pani Barbary Jonderko-Jagła jest ogromny  a my mieliśmy niepowtarzalną okazje, by osobiście poznać Artystkę i jej twórczość. Twórczość – bardzo bliską ludziom,  bowiem Artystka, mimo iż nie przedstawia postaci, w symboliczny sposób ukazuje  relacje właśnie między człowiekiem a naturą.

Wystawa "Malarstwo olejne" - Barbara Jonderko - Jagła

czynna była  codziennie od 11 do 16 czerwca 2012r. w godzinach od 13.00 do 20.00.

w Domu Kultury w Siemoni.

Fotoreportaż z wernisażu wystawy, który miał miejsce 9 czerwca 2012r w Domu Kultury w Siemoni.

(Autorzy zdjęć: Jerzy Gadaczek, Tadeusz Kańtoch)



 

WERNISAŻ ALEKSANDRA KOWALA.

Zarząd Stowarzyszenia Siemonia - Przeszłość Teraźniejszość Przyszłość wspólnie z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Bobrownikach - Filia Siemonia zorganizował wystawę prac Pana Aleksandra Kowala - znanego ze swej działalności kulturalnej i społecznej artysty plastyka, związanego od najmłodszych lat z Ziemią Zagłębiowską.

Uroczyste otwarcie wystawy odbyło się 25 listopada 2013r. o godz. 17.00 w Domu Kultury w Siemoni.

"Myśli w rysunku, pastelu i oleju "

czyli galeria twórczego niepokoju Aleksandra Kowala.

Aleksander Kowal, to postać bardzo znana mieszkańcom Zagłębia. Urodzony w Grodźcu, mieszka w Będzinie i większość prac, które wyszły spod jego ręki opiewa właśnie piękno Będzina i okolic. Przez cały czas swej aktywności zawodowej związany był z Kopalnią Jowisz, pracując w jej placówkach kulturalnych.

Można by powiedzieć, że Aleksander Kowal to  artysta nietypowy, bowiem warunki życiowe nie pozwoliły mu na ukończenie Akademii Sztuk Pięknych. Jednak przez 2 lata studiował malarstwo u prof. Jana Dutkiewicza i grafikę u Stefana Suberlaka w Studium przy Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Jego fenomen polega na tym, że długo był artystą samoukiem, z zawodu technikiem górniczym, jednak pracowitość, upór i ogromna wrażliwość wizualna zadecydowały o ukształtowaniu się profesjonalnego artysty. Doceniło to Ministerstwo Kultury i Sztuki w Warszawie nadając Mu uprawnienia do wykonywania  zawodu  artysty - plastyka i przyjęto w poczet członków Stowarzyszenia Pastelistów Polskich. W jednym z katalogów,  profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie –  Pan Jan Świderski napisał o Aleksandrze Kowalu m.in:

„Jego świadomość wyboru malarstwa, jako idei wiodącej sprawiły, że wypracował sobie własny program, który gwarantuje mu powagę niezależności i chroni przed różnego rodzaju współczesnymi rutyniarskimi akademicyzmami. Rozwój artystyczny Aleksandra Kowala jest konsekwentny i jestem pełen uznania dla jego niezachwianej postawy twórczej powagi”.

Niewątpliwie, Pan Aleksander Kowal  należy do ciekawych i intrygujących postaci środowiska plastycznego. Znany jest ze swej aktywności kulturalnej i to nie tylko na gruncie artystycznym. Ma bowiem na swoim koncie, również wiele dokonań społecznych. Jest jednym z założycieli Towarzystwa Przyjaciół Będzina i twórcą tzw. "Galerii na murach", gdzie na murach Kościoła p.w.  Św Trójcy w Będzinie, każdego miesiąca prezentowane są obrazy artystów plastyków i  organizowane aukcje obrazów.  Również dzięki Jego inicjatywie i działaniom uratowano od bezpowrotnego zniszczenia stare, rozpadające się  rzeźby tzw. Atlasy na obecnym budynku Górnośląskiego Banku Gospodarczego w Będzinie. W tym miejscu warto zauważyć, że godne podziwu jest to, że w  dzisiejszym świecie komercji i zysku, zdarzają się jeszcze ludzie, robiący coś nie dla korzyści materialnych lecz dla wartości wyższych, trwalszych. Do takich ludzi  z całą pewnością należy Pan Aleksander Kowal - artysta  z powołania i prawdziwy miłośnik sztuki, dla której poświęcił swoje życie.

Bogata twórczość Aleksandra Kowala  urzeka subtelnym smakiem i kolorem oraz perfekcyjnym współbrzmieniem form. " Myśli Artysty zawarte  w rysunku, pastelu i oleju - to specyficzna  galeria autentycznego, twórczego niepokoju, który trwa i pogłębia się, mimo upływających lat " – to opinia przyjaciela artysty Pana Romana Szenka – dziennikarza i recenzenta wystaw plastycznych.

Obrazy Aleksandra Kowala posiadają niepowtarzalny klimat, kryją wiele głębokich treści i świadczą o szerokich i różnorodnych zainteresowaniach artysty. Motyw człowieka, ujęty nierzadko surrealistycznie, niezwykłość naturalnego środowiska intrygującego tajemniczością czy też osobliwa interpretacja pejzaży Zagłębia, zachwycają  niezmiennie i to od wielu już lat zarówno  znawców jak i amatorów sztuki.

Aleksander Kowal swoje twórcze inwencje realizuje najpełniej w malarstwie, ale w bogatym dorobku artysty istotne miejsce zajmuje również rysunek. Różnorodne formy wyrazu artystycznego świadczą o Jego dużej dojrzałości twórczej i odsłaniają prawdziwy temperament artystyczny.

Prace Aleksandra Kowala wystawiane na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych, krajowych i międzynarodowych otrzymały wiele nagród i wyróżnień. Są ozdobą  wielu zagłębiowskich urzędów i instytucji. Znajdziemy je w muzeach, galeriach i zbiorach prywatnych na całym świecie.

Udział w ważniejszych wystawach:

  • Turniej o „Złotą Lampkę Górniczą” - Wałbrzych 1984 r. (nagroda specjalna)
  • Ogólnopolski Salon Zimowy Plastyki - Radom 1985 r.; 1986 r.; 1987 r.
  • 5 Ogólnopolski Konkurs Malarski im. Z.R.  Pomorskiego BWA Katowice 1987 r.
  • Ogólnopolska Wystawa Malarska „Bielska Jesień” BWA Bielska-Biała 1989 r.
  • XV Festiwal Polskiego Malarstwa Współczesnego Szczecin 1990 r.
  • Ogólnopolski Konkurs Malarski – Częstochowa 1991 r.
  • Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego - Lubaczów 1993 r.
  • VII Ogólnopolska Pokonkursowa Wystawa ”Muzyka w Malarstwie” Tychy 1998 r.
  • Ogólnopolskie Biennale Pasteli Nowy Sącz 1996, 1998, 2000 r.
  • Wystawy Kraków, Bydgoszcz, Częstochowa, Olsztyn, Poznań, Szczecin, Warszawa Wiedeń.
  • Nagroda Artystyczna Prezydenta Miasta Będzina 2001 r.
  • Konkurs na Plakat „100- lecie Sosnowca” 2001 r.   (III nagroda)
  • VI Jesienny Salon Sztuki BWA Ostrowiec Świętokrzyski 2002 r.
  • Międzynarodowe Biennale Pasteli 2002, 2004,2006, 2008 r.
  • Międzynarodowa Wystawa Malarstwa, Grafiki i Rzeźby pod patronatem UNESCO „Sztuka dla pokoju w Europie” 2005, 2007 r.
  • IV Ogólnopolski Konkurs Malarski im. J. Świderskiego Będzin 2008 r. (II nagroda)

Wystawy zagraniczne:

1987 - Związek Radziecki
1988 – Holandia
1989 – Republika Federalna Niemiec
1990 – Belgia
2001 - Stany Zjednoczone
2003 – Holandia
2005 – Słowacja, Włochy, Holandia, Serbia
2007 – Dania, Rosja, Austria, Rumunia, Ukraina

Aleksander Kowal - malarstwo, rysunek, pastel.

W ten chłodny listopadowy wieczór, mieliśmy niepowtarzalną okazję poznać niektóre z prac Aleksandra Kowala i osobiście samego Artystę, z którym  mogliśmy porozmawiać i podzielić się wrażeniami i skojarzeniami. Nasz Gość, specjalnie dla nas przygotował niespodziankę  w postaci loterii, w której można było wylosować  aż 10 obrazów Artysty (w tym specjalnie na tę okoliczność, uwieńczony w oleju Kościół p.w. Wszystkich Świętych w Siemoni). Loteria cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i ze zrozumiałych względów, wzbudziła wiele emocji.

Poniżej - szczęśliwcy, którzy wylosowali prace Artysty uwiecznieni na pamiątkowej fotografii.  (fot. J. Gadaczek).

Otwarcie wystawy  ( zdj. J. Gadaczek )

Wystawa "Aleksander Kowal - malarstwo, rysunek, pastele"

była czynna w Domu Kultury w Siemoni do 10 stycznia 2014r.

codziennie ( od poniedziałku do piątku ) w godzinach od 13.00 do 20.00.

SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

 

Relacje z wernisażu - filmowa i zdjęciowa  na portalu Bobrowniki TV oraz zdjęciowe na stronie Urzędu Gminy i portalu www.bobrowniki.com.

 

Post scriptum:

Z przykrością informujemy, że 11 lutego 2015r. zmarł w wieku 81 lat Aleksander Kowal.


Swoje życie, karierę zawodową i artystyczną związał z Ziemią Zagłębiowską. Więk­szość doskonałych prac malarskich i rysunków artystycz­nych, które wyszły z pod jego ręki, opiewało piękno Będzina i okolic. Mieliśmy okazję prezentować je w Domu Kultury w Siemoni - 25 listopada 2013r.

Rodzinie i najbliższym składamy serdeczne wyrazy współczucia.


 

Wernisaż wystawy malarstwa Doroty Falkowskiej - Adamiec


" IMPRESJE I DYGRESJE"


14 listopada 2014r. w Domu Kultury w Siemoni miało miejsce szczególne wydarzenie - została uroczyście otwarta wystawa malarstwa Pani Doroty Falkowskiej-Adamiec pt. " IMPRESJE I DYGRESJE" .

Wydarzenie to spowodowało, że do Siemoni przyjechało wielu znamienitych przedstawicieli kultury i sztuki - przyjaciół i znajomych artystki. Wszyscy, bez wyjątku,  zachwyceni byli wspaniałymi pracami artystki.

Gospodyni wieczoru - Pani Joanna Waler przedstawiła licznie zebranym,  życiorys artystyczny i dokonania Artystki. W tym miejscu warto nadmienić, że Pani Dorota Falkowska-Adamiec za swoją bogatą twórczość artystyczną została uhonorowana wieloma nagrodami i wyróżnieniami - m.in. złotą odznaką Związku Polskich Artystów Plastyków, nagrodą w dziedzinie kultury "Muza 97". Została też "Bytomianką Zimy 2009r."

Odznaczona została również Orderem Św. Stanisława III klasy. Orderem ustanowionym w 1795r. przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Mimo, tak długiej historii tego orderu niewielu kawalerów i dam może poszczycić się tym wyjątkowym odznaczeniem . Wśród tych wyjątkowych osób  jest niewątpliwie nasza Artystka - serdecznie gratulujemy i życzymy kolejnych wspaniałych nagród i wyróżnień.


WYSTAWĘ MALARSTWA  PANI DOROTY FALKOWSKIEJ - ADAMIEC MOŻNA BYŁO  OGLĄDAĆ

W DOMU KULTURY W SIEMONI do 12 grudnia 2014r.

 

 

Dorota Falkowska -Adamiec ur. w Ratajach (Góry Świętokrzyskie), związana jest z bytomskim środowiskiem artystycznym. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, Wydział Grafiki w Katowicach w 1966 roku. Zajmuje się malarstwem sztalugowym.Tworzy   w technice laserunku,którą znamy z obrazów Leonarda da Vinci,czy Canaletta i w której porusza się po mistrzowsku. Ulubionym motywem Jej obrazów są postacie Pierrota i Colombiny, ale uwielbia też malować pejzaże. Swoje prace prezentowała na wystawach       w Bytomiu, Kępnie, Zielonej Górze, Warszawie, Krakowie, Gliwicach, Wrocławiu, Lublinie, Kazimierzu Dolnym, Oyenhausen Bad, Solingen, Londynie, Halle, Miskolcu, Lyonie,Detroit oraz w Kobe,Tokio i Nagano.

 

Pani Dorota Falkowska - Adamiec od 1961r.  mieszka w Bytomiu. Przyjechała tu  z Wrocławia, gdzie  ukończyła  Liceum Plastyczne, pod okiem znakomitych lwowskich nauczycieli, których do dziś  wspomina z ogromnym sentymentem. Do Bytomia,  jak sama mówi – przyjechała  „za miłością”, czyli za mężem – Jerzym Adamcem ( p.s. znakomitym lekarzem - laryngologiem dziecięcym).  Bytom zauroczył Ją architekturą  z okresu fin de siecle'u. Do dziś te, ciekawe, secesyjne kamieniczki są  tematem  Jej malarstwa, na równi zresztą , z  regionalnymi, na swój sposób  "romantycznymi " familokami.

Przez kilkanaście lat uczyła wychowania plastycznego w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego w Bytomiu.  Panią Profesor Adamcową kochali wszyscy - ale i Ona kochała młodzież i potrafiła nawiązać  z nią niesamowitą więź.  Obecność Jej  uczniów na dzisiejszym wernisażu jest na to niepodważalnym dowodem.  Poza programem, we własnej pracowni przygotowywała grono swoich podopiecznych  do egzaminów na studia, które wymagały umiejętności plastycznych. Nie chodziło tylko o Akademię Sztuk Pięknych, ale również np.  o architekturę. I rzeczywiście – wykształciła wielu zdolnych architektów i artystów, z których jest bardzo dumna. Największym sukcesem Pani Profesor Adamowej jest to, że  wszystkich, niezależnie od wybranej drogi życiowej, nauczyła wrażliwości na sztukę.

Pani Dorota Falkowska – Adamiec jako artystka nie chce i nie jest współczesna. Dba o szczegóły, ale nie notuje wiernie co widzą oczy. Jej obrazy są realistyczne, ale …niedzisiejsze i pewnie dlatego tak wyjątkowo urokliwe. Pokazuje w nich świat, który odszedł bezpowrotnie. Domy, w których nikt już nie mieszka, opustoszałe uliczki, stary młyn, wiatrak  czy dworek. W Jej obrazach – nabierają one urody, urzekają  ciepłem barw  i zdają się mówić - nie zapomnij o mnie. Artystka często podkreśla, że to,  co malowała parę lat temu,  dziś już nie istnieje – pozostały już  tylko stare zdjęcia i …Jej  obrazy. Swoiste PIĘKNO PRZEMIJANIA.

Szczególne miejsce w Jej, niezwykle bogatej twórczości zajmują Pierroty – "Pierroty Doroty". To, cykl obrazów, oddających stan  duszy i serca artystki. Pierroty powstają tylko wówczas, gdy przychodzi odpowiedni nastrój i .... są  lekarstwem na naszą pesymistyczną, nierzadko codzienność.

Pierroty nie są zwyczajnymi lalkami, mają ludzkie rysy i żywe spojrzenia. Emanują smutkiem, często są zapłakane, czasem oczekujące, innym razem niepewne … ale zawsze pełne nadziei.

 

A oto kilka opinii o na temat  malarstwa  Pani Doroty Falkowskiej - Adamiec:

(...) Oglądanie obrazów Doroty Falkowskiej-Adamiec zapisuję jako terapię uwalniającą od stresu i element wprowadzający olśnienie.Rozjaśnianie depresyjnego mroku, bowiem obcowanie z tym malarstwem ma wielką wartość energetyzującą i napędzającą do życia (...)     Małgorzata Masłowska

(...) Cykl Pierrotów Doroty jest poważnym osiągnięciem artystycznym nie tylko z powodu atrakcyjnych rozwiązań kolorystycznych i formalnych. Obrazy te zawierają wielki ładunek emocjonalny, a także szczególną atmosferę i wyraźnie czytelny rys psychologiczny.(...)      Wiesław Ochman

(...) DOROTA. Indywidualistka.Tworzy cykle "Pierroty Doroty" i nasyca je poezją. Arlekiny w Jej świecie wyobraźni grają, tańczą, flirtują, wciąż na granicy szczęścia. Emanują smutkiem i rozczarowaniem. Dorota daje nam do zrozumienia, że wszyscy jesteśmy pierrotami (...)

(...) Można malować rozumem, można sercem. Niektórzy malują talentem. Ci ostatni mogą się uważać za artystów wyzwolonych i wolnych od programowych formuł. Nie muszą też swojej twórczości uzupełniać komentarzem" -  do nich właśnie należy Pani Dorota Falkowska - Adamiec".    Antoni Górnik

 

Najpiękniej o Pani Dorocie Falkowskiej - Adamiec wyraził się nieżyjący już, niestety, artysta malarz - Jerzy Gnatowski należący do tzw. Konfraterni Kazimierskiej:

(...) Że jesteś urocza i miła dla otoczenia - to wiadomo. Masz jeszcze jedną rzadka cechę, która wielu malarzom by się przydała - wielką, ogromną czułość malowania, delikatność dotykania płótna, z pietyzmem i nabożeństwem, miękko i malarsko, a przy tym z pokorą wobec natury i innych artystów. Poprzez swoje obrazy dotykasz sfery łagodności i  ciepła, które kształtują też Ciebie. Dlatego dajesz się lubić(...) jesteś również życzliwa ludziom i łagodna dla nich . Spójrz w lustro, a zobaczysz, jakie Ci piękne skrzydła rosną.(...)

 

Zapraszamy serdecznie na stronę Bobrowniki TV do obejrzenia relacji filmowej z otwarcia wystawy!

Fotoreportaż ( Autorzy zdjęć: J. Gadaczek, H. Bzdok )

JUBILEUSZ DOROTY FALKOWSKIEJ - ADAMIEC

 

Miło nam poinformować, że 20 lutego 2015r.  Pani Dorota Falkowska-Adamiec, której obrazy mieliśmy okazję wystawiać w Domu Kultury w Siemoni, obchodziła podwójny jubileusz - 75. urodziny i 50-lecie pracy twórczej.

"Siedzę sobie w samotności w domku na peryferiach Bytomia, maluję i jestem szczęśliwa "- mówi jubilatka. Za swoje motto życiowe uważa słowa przyjaciela - warszawskiego aktora   śp. Ryszarda Ostromęckiego : "Każdy dzień się liczy, każdy promień słońca jest na wagę złota".

Serdecznie gratulujemy !!!

Polecamy  okolicznościowy artykuł w "Życiu Bytomskim" - "WSZYSCY JESTEŚMY PIERROTAMI", którego autorem jest red. Marcin Hałaś. ( przeczytaj! )

 

 


 

 

22 kwietnia 2016r.

Wernisaż prac Pani Justyny FAŁEK :

 

Na portalu Bobrowniki TV dostępna jest relacja filmowa z wernisażu - zapraszamy do obejrzenia.

Dziękujemy Panu Henrykowi Wadowskiemu!

Zarząd Stowarzyszenia: Siemonia - Przeszłość Teraźniejszość Przyszłość zaprosił członków i sympatyków Stowarzyszenia, mieszkańców Siemoni i nie tylko, do Domu Kultury w Siemoni - 22 kwietnia 2016r. na wystawę prac Pani JUSTYNY FAŁEK:

"Pejzaż z głębin - podmorskie łąki oraz portrety stworzeń w nich żyjących"

Termin otwarcia wystawy nie przypadkowo wybrano właśnie 22 kwietnia, kiedy to na całym świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Ziemi ("Earth Day"). Dzień, w którym na całym świecie promuje się postawy ekologiczne i uświadamia,wszystkim bez wyjątku,  jak kruchy jest ekosystem naszej planety.

Wszyscy jesteśmy mieszkańcami Ziemi i wszyscy musimy czuć się odpowiedzialni za jej stan. Indiańskie przysłowie mówi: "Traktuj Ziemię dobrze. Nie odziedziczyliśmy jej po naszych rodzicach, my ja tylko pożyczamy od naszych dzieci..."


Wystawa nawiązuje tematem do ochrony środowiska naturalnego, a w szczególności do ochrony raf koralowych, z których 19% zostało już bezpowrotnie zniszczonych. Naukowcy grzmią na alarm - 3/4 światowych raf jest zagrożonych! Szacuje się, że w ciągu następnych 100 lat zagładzie może ulec kolejne 70% . To bardzo zatrważające  dane. Jedynie zrozumienie faktu, że rafy koralowe muszą być pod ochroną, i jednocześnie dbałość o nie, może zapewnić im przetrwanie. Obecnie ponad 40 raf koralowych objętych jest ochroną rezerwatową, a wszystkie gatunki koralowców  rafotwórczych są chronione przez Konwencję Waszyngtońską

Powstanie cyklu prac, które prezentowane są na wystawie, (na zdjęciach powyżej) jest próbą zabrania odbiorcy w swoistą "podróż" po rafie koralowej. Pośrednio ma także charakter apelu o zaprzestanie bezmyślnych działań człowieka, które przyczyniają się do coraz szybszej degradacji środowiska naturalnego raf koralowych. Podziwiając urodę podwodnych łąk, często nie zdajemy sobie sprawy z tragedii istot, które tam żyją.

Prace te, nie mają na celu realistycznego odtworzenia tematu, budują raczej impresję "klimatu "panującego w morskich głębinach. Wykonane są techniką sitodruku. Każda z grafik zbudowana jest z wielości warstw, wzbogaconych przez przenikanie graficznych  tkanek rastra, które dzięki efektowi pomnożenia graficznej informacji coraz bardziej rozpraszają realistyczne i rozpoznawalne przedstawienia morskich form.

Niektóre z prac składają  się nawet z 10-ciu warstw i jest to zazwyczaj wynikiem spontanicznych decyzji autorki, podjętych w trakcie procesu ich powstawania, a dotyczących akceptacji otrzymanych efektów graficznych lub dalszego przetwarzania obrazu i poszukiwania właściwych rozwiązań plastycznych.  Istotnym efektem stojącym u podstaw technicznych założeń cyklu, jest wrażenie przenikania, budujące przestrzeń do możliwych interpretacji obrazu.

Proces powstawania prac był na tyle rozbudowany w czasie, że każda z prac stała się unikatem - nie ma dwóch takich samych realizacji. Każda grafika powstała w jednym egzemplarzu, tym samym impresyjnie odtwarzając różnorodność struktur i kształtów , a także odtwarzając nastrój jaki panuje w morskich głębinach. To bogactwo form symbolizuje różnorodność gatunków na rafie.

Prace, w których występuje biel, mają symbolizować powolne umieranie rafy, gdyż martwe koralowce przybierają właśnie taką barwę, aby w kolejnej fazie degradacji porosnąć glonami i stać się ciemnoszarą lub ciemnozieloną masą.  I w takiej też kolejności przedstawiono je na wystawie - od tych najbardziej kolorowych - symbolizujących rafę w okresie świetności, do tych pozbawionych jaskrawych barw.                   

Rozbudowany zestaw grafik dopełniają przedstawienia pojedynczych organizmów ( zdjęcia powyżej).  Grafiki wystawione w gablotach, prezentowane poniżej, mają za zadanie naśladować modele żywych - fantastycznych organizmów  morskich i są symbolem ewolucyjności natury. Rysowane były na wzór istniejących stworzeń morskich.

Dzięki tym przedstawieniom autorka rozszerzyła definicję tego, co w romantyczny, wręcz bajkowy sposób ukazuje jako wizualną reprezentację rafy i zderza ją z obrazem o naukowym charakterze graficznej narracji.

Podsumowując - kilka słów od autorki prac - Pani Justyny Fałek :

"Chciałam, aby moja praca była okazją i pretekstem do zastanowienia się nad tym, jakie znaczenie ma dla nas ocean i rafy koralowe. Jakim niezwykłym są środowiskiem, zupełnie innym niż to, które spotykamy na co dzień.

Jak jeszcze wiele razy nas zaskoczy, chociażby odkrywanymi gatunkami zwierząt. Fakt, że w Polsce nie występują rafy koralowe, nie zwalnia nas z obowiązku dbania o środowisko. Prace są apelem do ludzi o zaprzestanie dewastacji naszego środowiska. I nie chodzi tylko chodzi o rafy, ale również o cały nasz świat.

Jeżeli moja praca sprawi, że chociaż jedno małe stworzenie uniknie śmierci, poczuję się spełniona i da mi to poczucie, że to co robię ma sens. Wspierajmy organizacje zajmujące się ochroną środowiska i sami je chrońmy, abyśmy mogli cieszyć się pięknem raf koralowych i pięknem naszego świata.

Mam nadzieję, że moja praca zadziała na wyobraźnię odbiorców i zabierze ich w podwodny świat. Żaden opis, praca artystyczna, ani nawet fotografie nie są w stanie w pełni oddać piękna rafy koralowej, co doskonale obrazują słowa Ernsta Haeckel’a, który twierdził, " że trzeba ją zobaczyć, aby móc w pełni ocenić."

 

Wystawę można oglądać w Domu Kultury w Siemoni przy ul. 1Maja 3 :

od poniedziałku do piątku -  w godz. 14.00 - 20.00

SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

 


 

Dom Kultury w Siemoni - 28 listopada 2016r.

Wernisaż wystawy prac Pani Czesławy Trzęsimiech

"Barwy Życia"



28 listopada 2016r. Dom Kultury w Siemoni zamienił  się w galerię sztuki. A  to za sprawą Pani Czesławy Trzęsimiech, której prace malarskie i wiersze mieliśmy przyjemność zaprezentować licznie przybyłym mieszkańcom Siemoni i okolicznych miejscowości.

To było bardzo ważne wydarzenie w życiu Artystki. Obecność  najbliższych - rodziny i  wielu przyjaciół z Uniwersytetu III Wieku w Piekarach  Śląskich sprawiła Jej ogromną radość i dostarczyła wielu wzruszeń.

Pani Czesława Trzęsimiech urodziła się w Sączowie - i tu upłynęło jej dzieciństwo i młodość. Tu mieszka do dziś i tu spełnia swoje artystyczne pasje - maluje i pisze wiersze. Każdy okres naszego życia wnosi do niego wiele wartości - wiele pasji i marzeń, które trzeba realizować. A przynajmniej - zawsze  warto próbować.

Doskonałym przykładem tego jest właśnie Pani Czesława Trzęsimiech, której udało się spełnić swoje marzenia dopiero w wieku dojrzałym - będąc słuchaczką Uniwersytetu III Wieku w Piekarach Śląskich. To tu bierze  udział w zajęciach z plastyki, turystyki i języka angielskiego. Szczególnym sentymentem darzy zajęcia z plastyki, bo po prostu uwielbia malować - pejzaże, zwierzęta,  kwiaty i .... ikony, które zajmują w Jej amatorskiej twórczości miejsce szczególne. Dzieje się tak pewnie dlatego, że ikony są nie tylko dziełami sztuki, ale przede wszystkim przedmiotami kultu. Radość ich tworzenia jest dla Autorki swoistym spełnieniem, formą modlitwy i kontemplacji.


Obrazy Pani Czesławy - ich klimat i koloryt - są odzwierciedleniem stanu Jej duszy - spokój, pogoda ducha, zadowolenie i radość tworzenia zauważy każdy obserwator Jej twórczości. Nie tylko różnorodna jest tematyka Jej obrazów, ale również technika ich tworzenia. W przeważającej części są to prace w akrylu, ale możemy na naszej wystawie podziwiać także akwarele i obrazy olejne. Ciekawym i niezwykle oryginalnym  jest  rysunek na liściu dębowym, czy malunki o tematyce religijnej na .... kamieniach polnych tzw. omułkach.

Prezentowane na wystawie prace Artystki są pełne kolorów i barw - barw życia. Stąd też tytuł wystawy - "Barwy życia".


Ale "barwy życia " Pani Czesławy, to nie tylko obrazy. To także wiersze. I te  "moje rymowanki" - bo tak nazywa je sama Autorka,  również pokazaliśmy Państwu na  wernisażu. Poniżej przedstawiamy  zaledwie dwa,  z bogatego dorobku Artystki.


„ MOJE MALOWANIE"

Kiedy zmrok zapada - do malunku siadam.

Dobra Vena podpowiada jak kolory ponakładać

- słucham jej w pokorze

- jestem pewna, że pomoże pomalować te pejzaże.

I po trudach, wreszcie mam:

laserunek tu i tam.

Trochę chmurek i zieleni.

Tu i ówdzie drzewo stoi.

Malowanie, malowanie i widoczek na ekranie.

Jeśli chodzi o ikony - to mój temat ulubiony.

Wszak natchnienie jest to z „Góry”

i od Boga i natury.

 

JESIENNE SMUTECZKI”

Zmienna jesienna pogoda, niezbyt dobrze mnie nastraja,

Długie i słotne wieczory to  dla mnie „koszmarne zmory”.

By nie popaść w depresję biorę zeszyt i kreślę.

Daję upust fantazji, marzeniom, czasem miłym wspomnieniom.

A gdy Vena skrzydlata naprzeciw mnie siądzie

- to na pewno jakiś malunek będzie! No i proszę!

Już powstaje kompozycja. A ja odnalazłam radość życia!

Na jesienne smuteczki zamiast kieliszka naleweczki

kolorowy obrazek powstaje, właśnie „to”- zadowolenie mi daje.


Fotoreportaż Jerzego Gadaczka

Zapraszamy również do obejrzenia fotorelacji z otwarcia wystawy na portalu Bobrowniki TV.


 

 



 
Start Działalność kulturalna S-PTP.