Drukuj

 

 

KSIĄDZ SZAMBELAN BOLESŁAW PIEŃKOWSKI

Niestrudzony -  W służbie Bogu, Kościołowi i ludziom.


15.09.1874r. -  1.08. 1944r.

Ks. Bolesław Nikodem Pieńkowski urodził się 15.09.1874 r. w Pieńkach Borowych /k. Kolna na Podlasiu/ jako syn Baltazara i Józefy z d. Mościckiej.

Przodkowie /po mieczu/ przyszłego księdza przyjęli nazwisko od wsi Pieńki, położonej w ziemi nurskiej – stanowiącej wówczas jednostkę terytorialną Księstwa Mazowieckiego ze stolicą Nur. Pochodzili ze starego szlacheckiego rodu herbu p.n. Suchekomnaty - którego powstanie datuje się na lata 1241/1243.

Przyszły kapłan pobierał nauki najpierw w szkole elementarnej w Dobrzyjałowie, a od 1886 r. w gimnazjum w Łomży.

W 1892 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Sejnach, lecz po dwóch latach przeniósł się do Seminarium Duchownego w Kielcach.

Święcenia kapłańskie otrzymał dnia 9.09.1897 r. Posługę duszpasterską rozpoczął jako wikariusz w parafiach: Mstyczów /1897-1898/, następnie Włodowice /1898-1899/ i Czeladź /1899-1908/. Był proboszczem w parafiach: Stary Sielec w Sosnowcu /1908-1912/, Koziegłowy /1912-1920/ oraz w SIEMONI /1920-1944/.

Jak zaznaczono powyżej, w dorosłym życiu Ks. Pieńkowskiego występuje kilka miejscowości związanych z etapami Jego posługi kapłańskiej. Wśród nich wybrałem: Czeladź, Sosnowiec, Koziegłowy i Siemonię.

Przy opisie każdego etapu zamieściłem skrócony kontekst historyczny. W moim zamyśle ma to pobudzić wyobraźnię czytelnika, dla bardziej wnikliwego spojrzenia na rzeczywistość, w której przyszło Mu działać.


- CZELADŹ – to miejsce, gdzie przepracował 9 lat jako wikariusz /1899-1908/. Jest to najstarsze miasto Zagłębia i jedno z najstarszych miast w Polsce. Nazwa wymieniona została w zachowanym dokumencie Kazimierza Opolskiego z 1228 r. a od roku 1260 znane jest funkcjonowanie parafii, której patronem został polski święty – patron Polski i Krakowa - Św. STANISŁAW, biskup krakowski ze Szczepanowa.

Od połowy XIX w. za sprawą odkrycia złóż węgla kamiennego zaczął do Zagłębia napływać obcy kapitał i m.in. Czeladź zaczęła zmieniać swój charakter. Dawniej dominowało tu rzemiosło i rolnictwo oraz handel. Z uwagi na budowę dwóch kopalń węgla: „Czeladź” /1870/ i „Saturn” /1880/ oraz powstawanie mniejszych i większych przedsiębiorstw powoli stawała się ośrodkiem przemysłowym. Z czasem, liczba mieszkańców przybywających z okolicznych terenów za pracą gwałtownie wzrosła, powstawały nowe domy i osiedla robotnicze.

Istniejący kościół,wielokrotnie przebudowywany stał się niewystarczający na potrzeby parafian – a ponadto wymagał on gruntownego i kosztownego /nieopłacalnego/ remontu. Z tych powodów przed parafią stanęła sprawa budowy nowego kościoła.

Zdarzyło się wtedy, że w czasie gdy proboszczem był Ks. Ludwik Satalecki /1830-1908/ do parafii tej przybył z polecenia biskupa kieleckiego /początkowo na wakacyjne zastępstwo nieobecnego wikariusza/ – młody, energiczny wikariusz Ks. Bolesław Pieńkowski.

Schorowany wówczas proboszcz włączył młodego wikariusza w sferę zagadnień dotyczących budowy nowej świątyni. Wyzwanie to z ochotą podjął Ks. Pieńkowski angażując się od razu w działania społecznego Komitetu budowy, zostając prezesem jego Zarządu. Nie zaniedbując swoich licznych obowiązków duszpasterskich okazał się duszą całego przedsięwzięcia.

Przypisuje się młodemu księdzu szereg mądrych inicjatyw i czynny udział w pracach Komitetu do których m.in. należą: wybór koncepcji budowy /na terenie ogrodu probostwa, tuż obok starego kościoła/, wybór projektu architektonicznego, pozyskanie uznanego warszawskiego inżyniera architekta /H.Kuder/ do nadzoru budowlanego a przede wszystkim uzyskanie wszelkich niezbędnych zezwoleń od władz kościelnych i niechętnej, zbiurokratyzowanej administracji rosyjskiej.

Trzeba bowiem pamiętać, że Czeladź od 1867 r. do 1914 r. była w zaborze rosyjskim w granicach powiatu będzińskiego, w guberni piotrkowskiej. Jednocześnie, za udział wielu czeladzian w powstaniu styczniowym 1863 r. rząd carski ukarał miasto przez degradację do postaci osady i przyłączył je do gminy Gzichów /obecnie dzielnica Będzina/.

Sprawozdanie Komitetu budowy z 1904 r. informuje o zebraniu na cel budowy nowego kościoła blisko 8 tysięcy rubli a dzięki inwencji Ks. Pieńkowskiego można było liczyć na dalsze wsparcie finansowe /i nie tylko/ Dyrekcji obydwu kopalń. Wyjednano m.in. prawo bezpłatnego łamania kamienia w jednym z okolicznych kamieniołomów. 17.09.1905 r. firma „Strożyk” ze Strzemieszyc rozpoczęła wykopy pod fundamenty. Równocześnie ociosywano kamień i murowano.

Istnieją przekazy, że Ks. Pieńkowski kierował a jednocześnie bardzo dużo fizycznie pracował na budowie razem ze wszystkimi. W przypadku, gdy brakło pieniędzy na wypłatę dla pracowników zatrudnionych na budowie - stawał na rynku i kwestował datki od przechodniów.

Monumentalna budowla kościoła, który już ponad 100 lat wznosi się nad Czeladzią budzi podziw oraz szacunek dla ówczesnych budowniczych za rozmach i skalę tego wspaniałego dzieła. Posiadając obecną wiedzę na temat stanu techniki budowlanej czy transportu w tamtych czasach /transport materiałów-konny, za i wyładunek-ręczny, przygotowanie zapraw i tłucznia  sposobem ręcznym itp./ można dopiero docenić ich trud i poświęcenie.

Kościół parafialny pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi

Ks. Pieńkowski angażuje się w każde dobro i potrafi szybko reagować na zło. Mimo młodego wieku cieszy się autorytetem i szacunkiem społeczności czeladzkiej. Jest postacią popularną i lubianą.

- Zapobiegł zamieszkom polsko- żydowskim w mieście /dzisiaj nazwalibyśmy je ekscesami o podłożu chuligańskim/ w 1905 r.

- W sierpniu 1906 r. poprowadził wzorową pielgrzymkę religijną czeladzian na Jasną Górę, co spotkało się z pochwałami lokalnej gazety częstochowskiej za dobrą

organizację i postawę pielgrzymów.

- Był inicjatorem powstania straży pożarnej w Czeladzi. Został pierwszym prezesem Zarządu Straży Ogniowej i jednocześnie aktywnym jego działaczem.

- Na wiosnę 1906 r. założono w Czeladzi oddział Polskiej Macierzy Szkolnej z Jego udziałem.

- W tym samym roku był współorganizatorem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i wszedł do jego Zarządu.

Dn. 24.06.1908 r. w wieku 78 lat umiera Ks. proboszcz L. Satalecki a Ks. Pieńkowski na krótko pełni obowiązki administratora parafii pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi. Natomiast w niedługim czasie /pod koniec tegoż roku/ zostaje mianowany proboszczem parafii Stary Sielec w Sosnowcu.

Trzeba dodać, że parafianie czeladzcy zwrócili się do Biskupa z usilną prośbą o cofnięcie tej nominacji i przywrócenie Ks. Pieńkowskiego do Czeladzi. Niestety, odpowiedź była odmowna.

Budowę kościoła zakończono w 1913 r. za kolejnego proboszcza Ks. Antoniego Bożka, który tuż po zakończeniu prac odszedł z Czeladzi.

Dnia 13.09.1913 r. pod przewodnictwem nowego proboszcza Ks. Mieczysława-Marii Rogójskiego następuje uroczyste wprowadzenie wiernych ze starego kościoła do wybudowanej, okazałej świątyni w stylu neoromańskim .

Warto podkreślić, że Ks. Pieńkowski nigdy nie utracił serdecznej więzi z Czeladzią mimo, że przez szereg lat pracował już w innych parafiach.



-SOSNOWIEC - parafia pw. Św. Barbary. Tam zostawił ślady 4 lat swojego życia.

Sosnowiec przez całe wieki był niedużą osadą, skupioną wokół młyna nad rzeką Brynicą, na gruntach wsi Pogoń należącej do gminy Gzichów. Odkrycie węgla kamiennego, budowa kopalń i hut, przyczyniły się i tu do błyskawicznego rozwoju przemysłu. Rozpoczął się masowy przypływ kapitału obcego,głównie niemieckiego ale także francuskiego i żydowskiego. Wegetujące dotąd pośród bagien i lasów okoliczne osady oraz wsie zamieniły się w tętniące życiem miasto.

Znaczącą datą jest rok 1859, kiedy przy osadzie Sosnowiec wybudowano stację kolei warszawsko - wiedeńskiej oraz komorę celną, jako że była to stacja graniczna zaboru rosyjskiego. Kilka kilometrów dalej znajdował się już zabór austriacki oraz pruski.

Było to więc miejsce kontaktowe dla trzech zaborów /tzw. „Trójkąt trzech Cesarzy”/.

Rozwój aglomeracji obrazuje najlepiej wzrastająca liczba mieszkańców. W roku 1863 było ich zaledwie 760, łącznie w trzech wsiach: Sosnowiec, Ostrogórka i Pogoń, w 1886 – już 9 tysięcy, w roku 1897 – 36 tysięcy, w 1904 r.- 57 tysięcy, w 1914 – 114 tysięcy. Wpłynęła na to zarówno migracja zarobkowa jak też włączenie do Sosnowca kolejnych miejscowości: Starego Sosnowca, Ostrogórki, Pogoni, Sielca i Radochy,Konstantynowa, Środuli, Milowic, Zagórza, Dębowej Góry i Modrzejowa.

Prawa miejskie otrzymał Sosnowiec dopiero w 1902 r. będąc blisko 100 tysięczną osadą.

Osada Sosnowiec od najdawniejszych lat należała do parafii mysłowickiej a od roku 1820 do parafii czeladzkiej. Świątynia w Czeladzi była oddalona o 8,5 km, nic dziwnego że wielu katolików czy to ze względu na wiek czy inne trudności nie mogło w niedzielę uczestniczyć we Mszy św.

Odkąd ruszyła kolej warszawsko - wiedeńska, rozbudziło się życie kulturalne mieszkańców i wzrosły również potrzeby religijne. Wkrótce więc mieszkańcy doprowadzili do wybudowania przy stacji kolejowej kaplicy-kościółka, filii parafii czeladzkiej pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny /ok.1861 r./.

Pierwszą natomiast parafią w Sosnowcu wydzieloną z parafii czeladzkiej stała się dopiero w 1899 r. świątynia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny /obecna katedra/. Oczywiście, sam pomysł i wybudowanie w Sosnowcu dużego kościoła ma swoją długą historię, wszak od samego początku było wiadomo, że kościółek przy stacji kolejowej nie pomieści wzrastającej liczby wiernych.

Kościół św. Barbary w Sosnowcu

Nowa parafia wzbudziła jednak spore zamieszanie w mieście. Otóż mieszkańcy przyległego Sielca, należący do parafii Zagórze mając bliżej do nowo powstałej parafii WNMP wybudowali w 1900 r. kaplicę i czynili różnego rodzaju zabiegi u władz kościelnych oraz administracji świeckiej w sprawie przyłączenie kaplicy do tejże nowej parafii. Dodać można, że Zagórze zamieszkiwało wówczas niewiele ponad 5 tys. osób, tymczasem dzielnica Sielec liczyła 25 tysięcy mieszkańców.

W latach 1902-1903 petycje mieszkańców Sielca zostały uwieńczone sukcesem. Przyłączono ich do parafii w Sosnowcu. Kolejne działania spowodowały wyjednanie zgody na wybudowanie dla nich nowej, większej świątyni. Jednak zamiast uspokojenia nastrojów nastąpił kolejny dylemat i rozłam wśród mieszkańców tej dzielnicy. Nowy problem dla skłóconych parafian powstał z powodu projektu lokalizacji nowego kościoła, który zaplanowano tam wybudować / na tzw. Nowym czy Starym Sielcu/. W rezultacie, w tej dzielnicy z biegiem czasu powstały dwie parafie: nowosielecka i starosielecka, które wzniosły własne kościoły.

Budowę świątyni pw. Św. Barbary na Starym Sielcu rozpoczęto w 1906 r. Parafię ustanowiono 19.08.1908 r., do której trafił w tym samym roku jako proboszcz Ks. Bolesław Pieńkowski. Któż lepiej wiedział od Niego jak rozmawiać z ludźmi, negocjować, rozwiązywać konflikty,dokonywać właściwych wyborów postępowania czy też jak pracować z sercem ?

Biskup kielecki Augustyn Łosiński był o tym przekonany i mimo różnych kontrowersji wybrał dobro Kościoła powierzając skłóconym parafianom właściwego kapłana, ustanawiając Go w parafii w charakterze gospodarza. Jak można było przypuszczać, kolejny - trudny odcinek obowiązków duszpasterskich Ks. Pieńkowskiego został przez Niego należycie wypełniony.

Przed wybuchem I wojny światowej całkowicie ukończono budowę kościoła oraz w znacznej części go wyposażono dzięki usilnym staraniom parafian i Ks. proboszcza Bolesława Pieńkowskiego a także Jego późniejszego następcy.


W latach 1912 – 1920  Ks. B. Pieńkowski obejmuje parafię w KOZIEGŁOWACH, która istniała już prawdopodobnie w połowie XIV w.

W czasach rozbiorów ziemie koziegłowskie weszły w skład zaboru rosyjskiego i pozostawały pod nim do 1914 r., kiedy to armia pruska zajęła te tereny.

Wojska pruskie okupowały Koziegłowy aż do zakończenia I wojny światowej w 1918 r.

Był to więc wyjątkowo trudny okres w życiu parafian oraz ich duszpasterza. Myślę, że Polakom nie potrzeba wyjaśniać co oznaczała dla tych terenów okupacja dwóch zaborców oraz opisywać ich relacji w stosunku do zwykłych mieszkańców.

Zabytkowy kościół pw. Św. Marii Magdaleny i Bożego Ciała wybudowano w stylu gotyckim w 1470 r. Dotrwał do nowszych czasów /oczywiście po wielu gruntownych remontach i przeróbkach/ dzięki solidnej budowie /grube mury opięte na zewnątrz masywnymi szkarpami/ wraz z licznymi dobudówkami.

Kościół św. Marii Magdaleny i Bożego Ciała w Koziegłowach

Stacje Męki Pańskiej, istniejące w obrębie kościoła to prawdopodobnie już działanie Ks. Pieńkowskiego. Jego zadanie w tym okresie to przede wszystkim integracja parafian oraz intensywna praca duszpasterska ze społeczeństwem a szczególnie z młodzieżą, która przez wiele lat była pod wpływem i presją administracji i ograniczonego szkolnictwa ze strony okupantów. W Koziegłowach doczekał się odzyskania niepodległości Polski i przełomu w wojnie polsko-bolszewickiej.


- SIEMONIA - to kolejne i niestety ostatnie miejsce posługi duszpasterskiej Ks. Bolesława Pieńkowskiego, gdzie był proboszczem tutejszej parafii pw. Wszystkich Świętych od 1920 r. aż do 1.08.1944r.

Na początek znów nieco historii: Ojczyzna nasza po 123 letniej niewoli odzyskała niepodległość 11 listopada 1918 r.

Po wyniszczającej I wojnie światowej, nastąpiła kolejna batalia z nawałą bolszewicką, zakończona militarnym, polskim zwycięstwem 15.08.1920 r. Nadal jednak trwały starcia i bitwy wzdłuż wschodniej granicy. Na zachodzie kraju – w latach 1919,1920 i 1921 odbywały się Powstania , mające na celu przyłączenie Śląska do Rzeczypospolitej. Około roku 1924 nastąpiła w kraju wyczekiwana od dawna stabilizacja polityczno-gospodarcza, która umożliwiła odbudowę państwa . Zaczęto organizować polską administrację, wprowadzono nową walutę: polskiego złotego. Rozpoczęło się tworzenie oraz modernizowanie armii i policji, ochrony zdrowia i szkolnictwa. Odradzała się w wielu dziedzinach gospodarka przemysłowa. W krótkim czasie potrafiono wysiłkiem całego narodu stworzyć podwaliny niepodległej Polski.

W Siemoni powstawały lub rozwinęły działalność organizacje społeczne: Katolicki Związek Młodzieży Polskiej, Straż Ogniowa, Koło Gospodyń Wiejskich – które przyciągały do siebie lokalną społeczność. Rozpoczęła się edukacja młodzieży w Szkole Powszechnej, najpierw jednooddziałowej /1914-1924/ a w połowie lat trzydziestych już trzyoddziałowej w nowym, murowanym budynku.

Ks. Pieńkowski od samego początku nawiązał z nimi bliskie więzi, był zapraszany na zebrania z głosem doradczym i brał czynny udział w organizowanych uroczystościach.

Na stronie internetowej parafii Siemonia odnotowano, że : cytuję ...” Od 1920 roku proboszczem w Siemoni został ks. prałat Bolesław Pieńkowski, który poniósł znaczne zasługi dla odbudowy kościoła. Wybudował też dom parafialny.”

Kościół p.w. Wszystkich Świętych w Siemoni

Jako uzupełnienie w/w dodam, że zakupił dla kościoła 3 dzwony wykonane w pracowni ludwisarskiej K.G..Schwabe w Białej k/Bielska, które potem w czasie II wojny zostały zarekwirowane przez Niemców. Natomiast w domu parafialnym, wybudowanym w końcu lat trzydziestych znalazło przejściowo mieszkanie kilku kolejnych organistów - stąd powstała jego druga nazwa jako „organistówki”.

Jak zaznaczono wcześniej, Ks. Pieńkowski nigdy nie utracił sentymentu do miasta Czeladzi i jego mieszkańców. W 1923 r., już jako proboszcz parafii Siemonia ofiarował miastu Czeladź morgę ziemi z zastrzeżeniem, aby darowizna posłużyła do wybudowania polskiego gimnazjum.

Stosunkowo niedługi - bo 9 letni trud pracy Ks. Pieńkowskiego w Czeladzi zdążył się trwale zapisać w pamięci mieszkańców, którzy uhonorowali swojego byłego wikariusza dwoma wyróżnieniami:

- nadanie nazwy ulicy pełnym Jego imieniem i nazwiskiem, – decyzją Zarządu Miasta Czeladź /w miejsce ulicy Zamurnej/ w maju 1934 r.

-nadanie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Czeladź przez Radę Miasta w dniu 12.01.1938 r.

Przed 1927 r. /brak jest dokładnej daty/ - Papież Leon XII odznaczył Go godnością SZAMBELANA JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI. Jest to tytuł honorowy, nadawany przez Papieża niektórym zasłużonym duchownym oraz wybitnym arystokratom, politykom, artystom czy filantropom. Warto nadmienić, że taką samą godnością został obdarzony przez Papieża Piusa XI w 1935 r. - m.in. Feliks Nowowiejski /1877-1946/ - światowej sławy wybitny polski kompozytor, dyrygent i pedagog - za liczne dzieła muzyczne o tematyce religijnej, który szczególnie w Polsce zdobył uznanie jako twórca muzyki do wiersza M. Konopnickiej „Rota”.

Ponadto, Ks. Pieńkowski od 1927 r. był wicedziekanem a od 1931 r. dziekanem dekanatu sączowskiego. W 1931 r. został też wizytatorem religii w dekanacie sączowskim a w 1934 r. otrzymał nominację na członka Dozoru Szkolnego w Ożarowicach.

Z licznych wspomnień i przekazów rodzinnych dotyczących Ks. Pieńkowskiego zapamiętałem również taki epizod: Ks. prałat kupił sobie nowe buty za usilną namową życzliwych parafian /stare buty nie nadawały się już praktycznie do dalszego użytku /. Wkrótce podczas przejazdu przez okolice parafii zobaczył bosego, nieznanego człowieka i ... podarował mu te nowe buty. Sam nadal chodził jeszcze przez pewien czas w starych i połatanych....

Nigdy nie gardził pracą fizyczną. Widok Księdza z kosą pracującego po zajęciach na działce nikogo nie dziwił. Także Jego żarliwy sposób sprawowania liturgii oraz samotne modlitwy w pustym kościele po odprawionej Mszy św.

Posługa duszpasterska w parafii nacechowana miłością do Boga i ludzi utworzyła wizerunek człowieka – kapłana, którego się pamięta mimo upływu czasu.

Wizerunek ten będzie pełniejszy, jeżeli uruchomimy swoją wyobraźnię aby działalność Księdza Proboszcza zobaczyć w perspektywie starożytnej maksymy: - „ani jeden dzień bez kreski” czyli „ani jednego dnia bez owocnej pracy” /Pilniusz St./, - która Go cechowała.

Przebieg siemońskiej służby to tygodnie, miesiące i lata codziennych obowiązków kapłańskich a także uczestnictwo w różnych pracach społecznych, spotkaniach z dorosłymi i z młodzieżą, odwiedziny chorych. Jego udział w rozwiązywaniu sąsiedzkich sporów w roli arbitra budził podziw, ponieważ posiadał naturalne, łagodne usposobienie. Jednocześnie zapamiętane jest, że poczucie humoru, wrażliwość muzyczną oraz ojcowskie podejście do spraw dzieci i młodzieży było u Niego niezwykłe.

Nie narzekał na przeciwności losu, każdemu człowiekowi gotów był podarować swój czas. Szedł przez życie z życzliwym uśmiechem i z chęcią pomocy bliźniemu. W sposób niestrudzony.

Ks. Szambelan Bolesław Pieńkowski zmarł w sosnowieckim szpitalu /na tzw. Pekinie/ dnia 1.08.1944 r. w wieku 70 lat a w 3 dni później odbył się Jego pogrzeb na cmentarzu parafialnym w Siemoni.

Zdjęcia udostępniła  Pani Teresa Zarychta.

 

Miejsce spoczynku ks. B. Pieńkowskiego na cmentarzu w Siemoni.

 

Wyjątkowe świadectwo przekazało potomności społeczeństwo Czeladzi :

Z okazji przypadającej w 1994 r. - 120 rocznicy urodzin i 50 rocznicy śmierci Ks. Pieńkowskiego, ufundowano staraniem parafian czeladzkich tablicę pamiątkową, która została umieszczona we wnętrzu kościoła Św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi. Także na płycie nagrobnej w Siemoni umieszczono stosowną tabliczkę pamiątkową. Pamiętamy, że od czasu kiedy Ks. Pieńkowski odszedł z Czeladzi /1908 r./ minęło już wtedy 86 lat.


Tablice pamiątkowe we wnętrzu kościoła w Czeladzi i na płycie nagrobnej w Siemoni.


Popularność Ks. Bolesława Pieńkowskiego wynikała z posiadania przez niego niezwykłego daru jakim jest CHARYZMAT. Wyróżniał się wśród innych ludzi dobrymi, pożądanymi i godnymi pochwały cechami człowieka.

Jesteśmy dumni, że Ks. Szambelan Bolesław Pieńkowski przebywał 24 lata wśród społeczeństwa naszej parafii i pozostał dla nas wzorem do naśladowania.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie...




Korzystałem z publikacji Anny Binek-Zajda pt.”Pro memoria” z Oficyny Saturnowskiej , z artykułu Łukasza Kożucha pt.”Pieńkowski Bolesław” - ze strony www Muzeum Saturn w Czeladzi i z książki Czesława Ryszki pt.”Matka Kościołów”, oraz z innych wiadomości internetowych – a także z przekazów rodzinnych.

Michał Kuna.