OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA
15 lipca 1917 r. z inicjatywy ks. Proboszcza Adama Iwińskiego powstała w Siemoni Ochotnicza Straż Pożarna.
Współzałożycielami straży było 31 mieszkańców Siemoni i to spośród nich wybrano pierwszego Prezesa – Pana Józefa Barańskiego i Komendanta – Pana Stefana Tajera.
Jako początkująca jednostka OSP dysponowała skromnym sprzętem, który stanowiły: jedna pompa ręczna z wężami, dwa wiadra, dwie trąbki sygnałówki, trzy bosaki oraz jedna lampa naftowa. W ciągu pierwszych lat działalności zasoby sprzętowe były jednak sukcesywnie powiększane i w 1924 roku straż posiadała już 25 kompletów umundurowania osobistego strażaków, na które składały się hełmy, bluzy i pasy.
W 1924 roku Pan Józef Horzela założył orkiestrę dętą, która istniała do początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia.
Do wybuchu wojny władze w OSP w Siemoni sprawowali kolejno:
- Prezes Józef Barański i komendant Stefan Tajer – do 1926 roku,
- Prezes Konstanty Miodek i komendant Franciszek Sznura do 1937 roku,
- Prezes Franciszek Barański i komendant Franciszek Sznura – do 1939 roku.
W czasie wojny, z nakazu władz okupacyjnych dowództwo nad OSP objął komendant Wilczek z Tarnowskich Gór.Natomiast po zakończeniu działań wojennych przywrócono zarząd sprzed wojny. Po II wojnie światowej funkcje prezesów sprawowali kolejno:
- Franciszek Barański w latach 1945-1946
- Franciszek Czarnecki w latach 1946-1950
- Władysław Mitas w latach 1956 – 1986
- Jan Sznura w latach 1986- 1991
- Henryk Guz w latach 1991-1996
- Mieczysław Błoński od 1996r do nadal
Wracając do wyposażenia OSP w Siemoni - aż do lat 50-tych jednostka dysponowała starym, mocno zdekompletowanym sprzętem – wozem konnym oraz ręczną pompą.
Fot. Lata powojenne - wóz konny na wyposażeniu
W połowie lat 50-tych jednostka wprowadziła się do garaży w nowo wybudowanym Domu Kultury. Wtedy też pozyskano pierwszy w jednostce samochód – a był nim uzyskany z …demobilu samochód Dodge. Równocześnie z nim pojawiła się w OSP motopompa Leopoldia.
Fot. Archiwalne zdjęcie z poł. lat 50-tych przy samochodzie Dodge z demobilu
W 1957r. społeczeństwo Siemoni w uznaniu zasług ufundowało jednostce OSP sztandar. (Fot. poniżej)
Fot. Koniec lat 60-tych
Natomiast w połowie lat 70-tych OSP wzbogaciła się o nowy samochód - beczkowóz na podwoziu Stara 25, który był na wyposażeniu do 1987r. W tym samym roku władze powiatowe przydzieliły jednostce samochód Star 244 z wyposażeniem, który z kolei służył do 2007roku.
W 2007 roku Komenda Powiatowej Straży Pożarnej w Będzinie przekazuje OSP w Siemoni samochód bojowy Star 244, który decyzją Zarządu Wojewódzkiego Ochotniczych Straży Pożarnych i środkom finansowym Urzędu Gminy zostaje karosowany (modernizacja podwozia ciężarowego na samochód specjalny pożarniczy) co spowodowało,że mógł służyć jednostce jeszcze kolejne lata.
W 2012r. dzięki środkom Zarządu Głównego OSP oraz funduszom Gminy Bobrowniki, siemońska jednostka otrzymuje Forda Transita wyposażonego w pompę wysokociśnieniową.
W chwili obecnej skład jednostki stanowi 37 druhów i druhen - w tym: 32 członków czynnych, 19 – osobowa sekcja wyjazdowa, 2 - osobowa Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza Chłopców oraz 3 członków wspierających.
Straż dysponuje 2 samochodami bojowymi: średni Star 244 oraz lekki Ford Transit.
Ponadto jednostka na wyposażeniu posiada: 2 agregaty prądotwórcze, 2 piły łańcuchowe, pompę pływającą, wentylator oddymiający oraz pompy szlamowe WT-30 i WT-40, maszt oświetleniowy, umundurowanie bojowe i koszarowe.
Członkowie OSP w Siemoni, nie tylko ofiarnie, często z narażeniem własnego zdrowia i życia, służą społeczności lokalnej w różnych, trudnych sytuacjach ale również aktywnie uczestniczą i to z bardzo dobrymi wynikami w zawodach sportowo-pożarniczych organizowanych na szczeblu gminy, powiatu i województwa. Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza corocznie z sukcesami startuje w Turnieju Wiedzy Pożarniczej – „ Młodzież zapobiega pożarom”. Serdecznie gratulujemy!
Siedziba Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni : 42-595 SIEMONIA , ul. 1 Maja 3
Obecny skład Zarządu OSP w Siemoni:
Mieczysław Błoński - Prezes
Jan Sznura – Naczelnik
Rafał Dyszy – Z-ca Naczelnika
Marzena Dyszy – Skarbnik
Józef Dyszy – Gospodarz
Wojciech Koc – Członek Zarządu
(Opracowano wykorzystując materiał przygotowany przez Pana M. Błońskiego - Prezesa OSP)
"Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek"
Z okazji Jubileuszu 95-lecia powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni
Wszystkim Druhnom i Druhom
składamy życzenia:
wszelkiej pomyślności, dużo zdrowia i wiele satysfakcji z pracy i służby społeczeństwu!
Dziękujemy za Wasz trud, pomoc i narażanie życia.
25 maja 2013r.w Publicznym Gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego w Siemoni odbyły się uroczystości Jubileuszu 95-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej z Siemoni, podczas których został m.in. poświęcony nowy samochód pożarniczy i odznaczeni strażacy.
Prezent gratulacyjny od Druha Zdzisława Banasia
( Wiceprezesa Wojewódzkiego Zarządu OSP RP i Prezesa Powiatowego Zarządu OSP RP )
Fotoreportaż przygotowany przez Pana Jerzego Gadaczka - Wiceprezesa S-PTP.
Jubileusz 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni.
10 czerwca 2017r.
10 czerwca 2017r. - to szczególny dzień dla mieszkańców Siemoni, tego bowiem dnia świętowaliśmy Jubileusz 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej. Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się przemarszem korowodu jednostek, na czele z orkiestrą dętą OSP z Twardowic, w asyście pocztów sztandarowych oraz licznie zgromadzonych gości, delegacji i mieszkańców sołectwa na plac uroczystości, gdzie odbyła się uroczysta msza polowa w intencji strażaków.
Bardzo trudne warunki pogodowe (silny wiatr, chłód a nawet ... ulewa) nie przeszkodziły w obchodach jubileuszu a strażacy dzielnie wytrwali w szyku. Wszystkich gości, wśród których byli m.in. władze Gminy Bobrowniki, Przedstawiciele Zarządu Wojewódzkiego ZOSP RP, Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, Gminnego Zarządu OSP, delegacje zaprzyjaźnionych OSP wraz z pocztami sztandarowymi, Orkiestra Dęta OSP z Twardowic, przedstawicielki Koła Gospodyń Wiejskich oraz licznie zgromadzonych uczestników uroczystości powitał prezes OSP - Mieczysław Błoński. Po przedstawieniu historii powstania jednostki i przebiegu działalności na przestrzeni 100-lecia, nastąpiło podniesienie flagi państwowej przez poczet flagowy, w którego skład weszli: Dominika Sznura, Marzena Dyszy oraz Wojciech Sznura.
W związku z tym niecodziennym jubileuszem na naszych dzielnych strażaków- ochotników posypał się grad nagród i odznaczeń. Najwyższym odznaczeniem tego dnia było uhonorowanie sztandaru Jednostki - Złotą Odznaką Zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych RP, oraz wręczenie Złotej Odznaki za Zasługi dla Województwa Śląskiego, którą przekazał Radny Sejmiku Województwa Śląskiego Tomasz Bednarek. Uchwałą Zarządu Oddziału Gminnego ZOSP RP nagrodzeni zostali również wieloletni strażacy - ochotnicy i działacze. Oficjalną ceremonię zakończyły życzenia i gratulacje dla strażaków z okazji 100-lecia działalności Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni. Następnie wszyscy uczestnicy uroczystości udali się do szkoły, gdzie czekał na nich poczęstunek.
Honorowy Komitet Obchodów Jubileuszu oraz sponsorzy zostali również uhonorowani okolicznościowymi statuetkami i medalami. Otrzymali także przygotowaną specjalnie na tę okoliczność monografię prezentującą 100 lat działalności OSP - Siemonia.
Fot. J.Waler
Ponieważ uroczystość połączona została z VI już edycją Siemoniady, kontynuacja obchodów odbywała się już na boisku szkolnym Publicznego Gimnazjum. Organizatorzy, jak na jubileusz przystało, przygotowali mnóstwo atrakcji. Można było obejrzeć występy niezwykle utalentowanych uczniów Publicznego Gimnazjum, wysłuchać Zespołu Śpiewaczego "Siemonianki", który specjalnie na Jubileusz Strażaków przygotował okolicznościowy utwór, oraz bytomskiego Chóru Uniwersytetu III Wieku - " Wrzosy Jesieni".
Na dzieci czekała świetna zabawa z animatorkami Dziecięcego Centrum Tańca Majery. Dzięki wspólnym zabawom z chustą klanzy oraz puszczaniu ogromnych baniem mydlanych radości nie było końca. Można było także przejechać się kucykiem i ... zagrać w bule. Dla tych, którzy podczas atrakcji poczuli głód czekały przepyszne domowe ciasta, pieczonki oraz prawdziwa strażacka grochówka. Punktem kulminacyjnym drugiej części obchodów był koncert zespołu Weekend, który porwał wszystkich zebranych, a szczególnie młodzież do tańca i wspólnej zabawy. Całość imprezy zakończyła zabawa taneczna przy muzyce DJ Kseni, która trwała prawie do białego rana. To był naprawdę miły i sympatyczny dzień, który, pewnie na długo pozostanie w pamięci jego uczestników.
Z okazji 100-lecia OSP w Siemoni Zarząd Stowarzyszenia: Siemonia - Przeszłość Teraźniejszość Przyszłość przygotował wystawę fotograficzną dokumentującą działalność naszych strażaków zatytułowaną :
" Bogu na chwałę, ludziom na ratunek".
Można ją oglądać w Domu Kultury w Siemoni, do czego gorąco zachęcamy.
Natomiast Komitet Organizacyjny Obchodów Jubileuszu 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni, dzięki życzliwości i bezinteresownej pomocy wielu osób wydał monografię prezentującą jej 100 - letnią działalność. Poniżej prezentujemy Państwu jej obszerne fragmenty.
GENEZA POWSTANIA OSP
Pożary od wieków niszczyły nasz kraj, obracając w perzynę nie tylko dobytek ludzi, ale i dobytek kulturalny. Największe straty występowały w dużych miastach, będących skupiskami ludności zajmującej się handlem i rzemiosłem.
W czasie pożarów na pastwę płomieni skazane były nie tylko warsztaty pracy, majątek ruchomy, domy mieszczańskie, ale i zabytkowe obiekty: zamki, kościoły, klasztory. Często zdarzało się, że pożar doprowadzał do ruiny materialnej społeczności miast, które już nie mogły powrócić do dawnej świetności.
W okresie średniowiecza główną przyczyną tych klęsk było powszechne wykorzystanie drewna jako materiału budowlanego. Dopiero w okresie panowania Króla Kazimierza Wielkiego i jego następców można mówić o zmianie jakościowej budownictwa na korzyść "Polski Murowanej”.
Pewna poprawa nastąpiła w XVIII-XIX w., kiedy to w miejsce budynków drewnianych zaczęto coraz powszechniej wznosić obiekty z kamienia czy cegły. Nic dziwnego, że w okresie poprzedzającym tę zmianę w skutek pożaru całkowitemu zniszczeniu uległo w miastach wiele drewnianych kościołów, dworów, budynków mieszkalnych.
Zdecydowanie gorzej było na wsiach, gdzie budowano wyłącznie z drewna, kryto słomą i jeszcze w XVIII wieku nie znano kamienia, a dym z palenisk rozchodził się po całej chacie.
Pożary były najstraszniejszą plagą polskich wsi, niszcząc je doszczętnie, a co gorsza przy gęstej palnej zabudowie, braku przerw ogniowych i ludzi obeznanych z gaszeniem pożarów, były częstym zjawiskiem. Powszechnie też praktykowano różne zabobony i wierzenia, rzekomo zabezpieczające przed tą klęską. Do najbardziej znanych przesądów zaliczano: zakaz plucia na ogień, pożyczanie ognia oraz pożaru powstałego od pioruna.
Duża liczba wybuchających pożarów i ich niszczycielska siła spowodowała dość wczesne zainteresowanie tą problematyką władz miejskich i właścicieli miast, co spowodowało uchwalenie tzw. porządków ogniowych. Były one wzorowane na przepisach obowiązujących w Europie Zachodniej. Stale ulepszane przetrwały do końca Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Jako pierwsze wprowadziły je największe miasta. Już w 1374 roku uchwaliła je Krakowska Rada Miasta. Były to zazwyczaj zakazy i nakazy wzmacniające bezpieczeństwo pożarowe. Podobnie Warszawa uchwałami z lat 1546, 1548, 1550 wprowadziła porządki ogniowe zobowiązujące mieszkańców do czynnego udziału w gaszeniu pożarów. Jednak sprawy bezpieczeństwa pożarowe o były przedmiotem uwagi tylko lokalnych społeczności, a nie miały sankcji ogólnopaństwowych.
Niektórzy władcy czy właściciele interesowali się tą problematyką, np. zwalniając mieszczan z podatków po pożarach. Król Zygmunt I Stary nakazał przeniesienie poza obręb miasta wszystkich browarów a Stefan Batory rozszerzył je na gorzelnie, piece garncarskie i wytwórnie świec. Królowa Bona w 1548 roku wydała przepisy zobowiązujące mieszczan do gromadzenia sprzętu gaśniczego.
Dużo uwagi pożarom poświęcił Andrzej Frycz Modrzewski w swoim dziele „O Poprawie Rzeczpospolitej” wydanym w 1557r. Jako główną przyczynę pożarów wskazał drewniane budownictwo. Proponował budowanie z kamienia, cegły, z bezpiecznymi kominami. Zalecał on też wyposażenie domów i obejść gospodarczych w drabiny i sprzęt gaśniczy, przygotowanie zespołów ratowniczych, przeprowadzenie okresowych kontroli prewencyjnych, wszystko to zabezpieczone przepisami i sankcjami. Zaproponowana przez Modrzewskiego idea powoływania w miastach straży ogniowych (obowiązkowych) była nowatorska. W dziesięć lat po śmierci jej inicjatora mieszczanie sieradzcy powołali Miejską Straż Ogniową.
Porządki ogniowe wprowadzone w polskich miastach określały różne formy zabezpieczenia przed pożarami, przebieg akcji gaśniczej, sposoby alarmowania, zabezpieczenie miast w wodę, wyposażenie w sprzęt, budownictwo ogniotrwałe. Wiele miast utrzymywało specjalną stróżówkę " nocnych", których zadaniem było czuwanie, by pospólstwo nie wzniecało ognia w nocy i by pożar nie zaskoczył mieszkańców podczas snu.
Rozbiory Polski zahamowały rozwój państwa. Wstrzymany też został proces reformowania ochrony przeciwpożarowej, która po upadku Rzeczpospolitej kształtowała się różnie w zależności od obowiązujących w krajach zaborców systemów i przyzwolenia zaborców. Najlepiej proces ten przebiegał w zaborze austriackim, najgorzej w rosyjskim.
ZABÓR AUSTRIACKI
Podstawowym dokumentem, który nakładał obowiązki w zakresie zwalczania pożarów była „Ustawa o Policji Ogniowej dla gmin wiejskich” z 1786r. W gminach utrzymywano stróżów wiejskich z obowiązkiem alarmowania o pożarach. Zobowiązywała ona mieszkańców i służby dworskie do czynnego zwalczania pożarów.
Ważną rolę odegrała pierwsza w Galicji Ochotnicza Straż Pożarna utworzona w Krezowie w 1865r. Skupiała ona przedstawicieli wszystkich stanów oraz dużo młodzieży rzemieślniczej i akademickiej. Stała się szybko ośrodkiem życia obywatelskiego i społecznego.
W roku 1875 został utworzony Krajowy Związek OSP, który organizował kursy pożarnicze, wydawał „Przewodnik Pożarniczy” i broszury dla straży. Powstawały także towarzystwa asekuracyjne, jak utworzona w 1860r. „Florianka” czy działająca od stycznia 1909r. „Wisła”.
ZABÓR PRUSKI
Ustawy i przepisy administracyjne regulowały kwestię powszechnej i zorganizowanej pomocy na wypadek pożaru. Obowiązek pomocy narzucały przepisy policyjne. Większe miasta posiadały zawodowe straże pożarne. W małych miastach i większych wsiach działały ochotnicze bądź przymusowe straże pożarne. Gminy zobowiązane były do utrzymywania sikawek i innego rodzaju sprzętu.
W 1914r. na ziemiach tych działały duże straże zawodowe, 112 ochotniczych i 23 obowiązkowe, zorganizowane w trzech związkach strażackich.
W zaborze pruskim polskie organizacje miały utrudnioną działalność. Władze oraz miejscowa ludność starały się nie dopuszczać Polaków do pełnienia różnych funkcji w strażach, a nawet utrudniały im wstępowanie do straży.
ZABÓR ROSYJSKI
W odróżnieniu od zaboru pruskiego i austriackiego sprawy ochrony przeciwpożarowej nie były uregulowane przepisami prawnymi. Dopiero w 1836 r. powstała Straż Ogniowa w Warszawie, a do jej obowiązku należało gaszenie pożarów, czyszczenie kominów i sprzątanie ulic. Dopiero kilkanaście lat później zaczęły powstawać w miastach Towarzystwa Ochotniczych Straży Ogniowych. W 1882r. były w całym zaborze rosyjskim już 33 straże ochotnicze. Tworzenie ochotniczych straży pożarnych wynikało przede wszystkim z chęci obronyprzed pożarami nękającymi polskie wsie i miasta, o które władze rosyjskie nie dbały.
Niemniej ważnym, ale ukrytym celem, była gotowość do podjęcia walki o niepodległość. Służył temu skrywany przed władzami wojskowy charakter powstających straży. Żeby utworzyć taką organizację, trzeba było pokonać wiele trudności legalistycznych, później znaleźć fundusze na zakup sprzętu i umundurowania czy budowę strażnicy. Żadne przepisy tego nie ułatwiały, a gminy nie czuły się do tego zobowiązane.
W zaborze rosyjskim ważną rolę odgrywała Instytucja Wzajemnych Budowli od Ognia, która wspomagała działalność straży, szczególnie w okresie, gdy jej prezesem był Bolesław Chomicz. Instytucja pokrywała straty poniesione przez pożary i nagradzała osoby, które szybko dostarczały sikawki na teren akcji gaśniczej .
Ważną rolę również odgrywało Centralne Towarzystwo Rolnicze, które prowadził Józef Tuliszkowski. Powołał on 71 ochotniczych straży pożarnych, utworzył 57 spółek budowlanych. Utworzony w 1916r. Związek Floriański podjął się trudu zastąpienia istniejących straży podwyższania ich zawodowej sprawności poprzez lustrację, kursy pożarnicze, zjazdy strażackie, a także przez upowszechnianie prasy i publikacji pożarniczych. W latach 1901 -1914 publikowane było czasopismo „STRAŻAK”, a od 15 grudnia 1912r. ukazywał się „PRZEGLĄD POŻARNICZY”, którego redaktorem naczelnym do wybuchu I wojny światowej był prezes Związku Floriańskiego - Bolesław Chomicz, a redaktorem inż. Józef Tuliszkowski.
ODRODZENIE SIĘ PAŃSTWA POLSKIEGO
Strażacy myśleli o tym, by odradzające się państwo polskie zostało strażackie, silne jednością, gotowe do pełnienia we własnym kraju swej zaszczytnej powinności. Najczytelniej i najcelniej ujął to prezes Związku Floriańskiego - Bolesław Chomicz: „Niech w gmachach odradzającej się Ojczyzny straże pożarne zajmą im naczelne stanowisko i godne, bo gmach każdy bez dzielnej i sprawnej ochrony istnieć nie może”.
W momencie odzyskania niepodległości na terenie odradzającego się państwa polskiego działało około 1600 straży, które chociaż osłabione wojną, częś owo ograbione ze sprzętu, były w dalszym ciągu silne organizacyjnie. Następował też dynamiczny rozwój ruchu strażackiego.
W momencie odzyskania niepodległości ruch ten był rozbity, działało aż 6 związków: Związek Floriański (zabór rosyjski), Krajowy Zjazd OSP w Galicji i Lodomerii, Cieszyński Związek Straży Pożarnych (zabór austriacki), Wielkopolski Związek Straży Pożarnych, Śląski Związek Straży Pożarnych i Pomorski Związek Straży Pożarnych (zabór pruski ). Zjazd Strażactwa Polskiego odbył się 8 i 9 września 1921r. w Warszawie, przy udziale 3707 delegatów z 742 straży. Celem zjazdu było „zjednoczenie organizacyjne strażactwa w imię wielkiej idei nierozerwalności wskrzeszonej Ojczyzny oraz zespolenie wszystkich sił duchownych i fizycznych narodu w dobie jej budowy”.
Pierwszy Ogólnokrajowy Zjazd Strażactwa Polskiego rozpoczął nowy etap w rozwoju polskiego pożarnictwa. Utworzono Główny Związek Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej.
CZAS WOJNY I OKUPACJI
Na terenach polskich wcielonych do Rzeszy (Pomorze, Wielkopolska, Śląsk) wprowadzono organizację ochrony przeciwpożarowej. W większych miastach, np. Poznań, Łódź, Katowice, Chorzów, w których były zawodowe straże pożarne wprowadzono policję ogniową, natomiast w pozostałych miastach, np. Kalisz, Gniezno - zawodowe straże pożarne.
W jednostkach policji ogniowej pełnili służbę wyłącznie Niemcy. Polacy zaś byli zatrudnieni jako pracownicy warsztatowi. OSP zostały jednostkami pomocniczymi policji i podlegały fachowemu nadzorowi policji ogniowej. We wszystkich jednostkach straży obowiązywał język niemiecki. Stosowane były przepisy, regulaminy i obowiązkowy program szkolenia taki, jak na terenie Rzeszy. W chwili zakończenia wojny obronnej w 1939r. i powołania przez okupanta Generalnej Guberni zawodowe straże pożarne kontynuowały swoją działalność na terenie GG jako komunalne służby miejskie.
Władze okupacyjne zlikwidowały wszystkie ogniwa korporacyjne strażactwa ochotniczego, tj. Związek Straży Pożarnych RP, a także OSP. Utrzymano straże ochotnicze jako oddziały podporządkowane niemieckiej policji porządkowej. W Generalnej Guberni naczelnym organem fachowym ochrony przeciwpożarowej był Kierownik Technikum Pożarnictwa z siedzibą w Krakowie. Działały też straże:
- ochotnicze, które pozbawiono charakteru stowarzyszeń jako drużyny bojowe pod dowództwem naczelnika straży,
- zawodowe jako jednostki miast i zakładów przemysłowych pod nadzorem niemieckich jednostek policji porządkowej i urzędów policyjnych, żeby umożliwić szkolenie znacznie powiększonej kadry pożarniczej.
W byłym Centralnym Ośrodku Wyszkolenia Pożarniczego w Warszawie została powołana Centralna Szkoła Pożarnicza, w której kształcono kadrę oficerską. Prowadzono szkolenia podoficerów zawodowych, kierowców pojazdów pożarniczych i mechaników.
POWOJENNA HISTORIA
Pierwszym planowanym zadaniem po wyzwoleniu kraju było podjęcie przez straże działalności operacyjnej. Już 22.11.1944r. powołano głównego inspektora pożarnictwa oraz wojewódzkich i powiatowych inspektorów, których zadaniem było utworzenie straży. Na obszarach byłej Generalnej Guberni straże pożarne kontynuowały swoją działalność. Na ziemiach, które należały do GG oraz terenach północnej i południowej Polski przystąpiono do organizowania straży w celu obrony majątku ocalałego z wojny. Wraz z repatriantami ze wschodnich terenów II RP przybyło wielu strażaków zaopatrzonych w sprzęt, mundury, sztandary. Już w 1945r. było w Polsce ich około 1500, a w 1950r. – 3400.
Przeobrażenia administracji państwowej, które następowały w latach 1972-75r. zrodziły potrzebę reorganizacji i zmian zasad działania Ochotniczej Straży Pożarnej. W dniu 12.06.1975r. ówczesny sejm przyjął uchwałę o powszechności ochrony przeciwpożarowej. Funkcję centralnego organu administracji państwowej w sprawach ochrony przeciwpożarowej spełniał komendant główny straży pożarnej podległy ministrowi spraw wewnętrznych.
Na przełomie lat 80-tych i 90- tych na skutek zmian ustrojowych, politycznych i gospodarczych w Polsce, a także wzrostu różnego rodzaju zagrożeń, konieczne stały się zmiany w systemie ochrony przeciwpożarowej. Już w 1988r. rozpoczęto pracę nad systemowymi rozwiązaniami prawno - organizacyjnymi dotyczącymi ratownictwa. W kwietniu 1991r. minister spraw wewnętrznych powołał zespół do zorganizowania Państwowej Straży Pożarnej. Zespół ten pod przewodnictwem płk. poż. Feliksa Deli, przyszłego komendanta głównego, przy udziale środowiska pożarniczego, przygotował koncepcję nowej organizacji ochrony przeciwpożarowej. W dniu 1-go lipca 1992r. została zorganizowana Państwowa Straż Pożarna. Rozpoczęło się jednoczesne wdrażanie przyjętych unormowań i realizacja licznych zadań z dziedziny ratownictwa.
Kolejnym ważnym celem była budowa Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego (KSRG), który rozpoczął funkcjonowanie 1 stycznia 1995r. W następnych latach system rozbudowano przez włączenie do niego najbardziej mobilnych jednostek OSP. Diametralnie zmieniło się wyposażenie techniczne, formy i metody działań kontrolno – rozpoznawczych. Z dniem 1 stycznia 1999r. weszła w życie reforma administracji publicznej. Wdrożenie reformy w PSP wymagało ogromnej pracy na wszystkich szczeblach organizacyjnych. Po prawie 2 latach działalności w nowych warunkach PSP oraz KSRG umocniły się. Społeczeństwo wyrażające swą opinię w kolejnych sondażach, postrzega PSP jako formację ratowniczą najbardziej mobilną i najlepiej przygotowaną do prowadzenia działań ratowniczych.
Obok Zawodowej Służby Pożarniczej (PSP) wielką aktywność przejawiał w naszym kraju ruch strażactwa ochotniczego, liczący prawie 19 tyś. ochotniczych straży pożarnych. Wiele z nich prezentuje wysoką sprawność operacyjną i na co dzień współdziała ściśle z PSP w ramach KSRG. Jednostki te skupione są w Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.
HISTORIA OSP - SIEMONIA
Okres kilkunastu lat przed wybuchem I wojny światowej w byłym Królestwie Kongresowym to czas formowania się różnego rodzaju związków, kółek i stowarzyszeń o charakterze kulturalno – oświatowym, politycznym, charytatywnym. W tym czasie powstają kółka rolnicze, kółka amatorskie, śpiewacze, drużyny harcerskie oraz ochotnicze straże pożarne. W ciężkich warunkach wypadało tym organizacjom zrzeszać się i pracować. Żadne jednak represje polityczne zaborcy nie ostudziły zapału zapaleńców, którzy podejmowali bezinteresownie cenne z punktu widzenia społecznego inicjatywy, kierując się wyłącznie chęcią służby społecznej, gotowością niesienia pomocy potrzebującym, w tym ofiarom klęsk żywiołowych.
Szlachetność celów łączących twórców, działaczy powstających wówczas organizacji społecznych oddają słowa przyrzeczenia skautowskiego: „Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Ojczyźnie, nieść chętną pomoc bliźnim.” W tym czasie powstały zrzeszenia straży pożarnych, by ratować mienie ludzkie, domostwa, dobytek, inwentarz żywy i martwy przed jedną z największych klęsk żywiołowych – przed pożarem, odwiecznym niebezpieczeństwem zagrażającym zwłaszcza polskim słomianym strzechom i drewnianym zabudowaniom. Ku przestrodze młodemu pokoleniu można przypomnieć, że kiedy nie było straży pożarnych i sprzętu przeciwpożarowego, pożary niszczyły zwykle całe wsie. Tak spłonęły w naszej okolicy Dobieszowice, Rogoźnik, Ujejsce, Tąpkowice.
Pilna potrzeba ograniczenia szerzących się pożarów doprowadziła do narodzin stowarzyszeń przeciwpożarowych. Najstarsze z nich powstały przed I wojna światową, a potem za ich przykładem zorganizowano straże pożarne w prawie wszystkich wsiach i regionach.
Początek naszej jednostki datuje się na 3 maja 1917r. Głównym jej pomysłodawcą był ówczesny proboszcz naszej parafi - ks. Adam Iwiński, którego inicjatywę poparło 31 gospodarzy wsi Siemonia. Tymi obywatelami byli: Józef Barański, Stefan Tajer, Franciszek Czarnecki, Stanisław Furgacz, Franciszek Sznura, Franciszek Trefon, Antoni Kłosiński, Józef Mańka, Marcin Smółka, Władysław Horzela, Władysław Tajer, Józef Nobis, Stanisław Franusik, Szczepan Kadłubiec, Antoni Fisior, Franciszek Barański s. Józefa, Nowak Władysław, Franciszek Barański s. Franciszka, Stanisław Nowak, Stanisław Czerski, Stanisław Tajer s. Feliksa, Leopold Waler, Antoni Szulc, Kazimierz Furgacz, Jan Kuś, Stanisław Kłosiński s. Stanisława, Władysław Kuś, Franciszek Kańtoch, Stanisław Kańtoch.
Spośród tych mieszkańców wybrano I Zarząd nowo powstałej jednostki OSP:
I Prezes - Józef Barański , Komendant - Stefan Tajer, Za-ca komendanta - Franciszek Czarnecki, Sekretarz - Stanisław Kłosiński s. Stanisława, Oddziałowy - Antoni Kłosiński, Członek zwykły - Franciszek Sznura .
Po uformowaniu stowarzyszenia i wybraniu zarządu, jednostka zaczęła organizować sprzęt przeciwpożarowy. Na początku był on bardzo skromny. Spis inwentarzowy na rok 1917 wykazuje: sikawka ręczna z pompą ssąco – tłoczną, 30 m węża, wiadra, alarmówka zwykła i gięta, 3 bosaki, 1 tłumnica, 1 lampa naftowa, 10 ław do sali teatralnej.
W związku z potrzebą zlokalizowania stale zwiększającego się ilościowo sprzętu przeciwpożarowego zaistniała konieczność budowy remizy. W latach 30-tych ubiegłego wieku zostaje wybudowana przez samych strażaków remiza drewniana, w której umieszczono wóz konny przystosowany do przewozu sprzętu przeciwpożarowego. Umowy na wypożyczenie koni do tego wozu mieli gospodarze, którzy mieszkali najbliżej remizy, m.in. Józef Sapiński, Franciszek Sznura, Stanisław Sznura, Stanisław Mańka. Remiza ta służyła do końca lat pięćdziesiątych, czyli do czasu wybudowania obecnej remizy usytuowanej w budynku murowanym razem z Domem Kultury.
Drewniana remiza strażacka - przed budynkiem stoją : Stanisław Mańka, Jan Kłosiński i Franciszek Czarnecki.
Po I wojnie światowej kilku miłośników straży zorganizowało się samorodnie w zespół instrumentalny pod kierownictwem Stanisława Gruszki, który umiał porwać za sobą kilku miłośników muzyki, w grupie których znaleźli się: Wincenty Sroka, Stanisław Szulc, bracia Kotarscy, Sapiński i inni. Zasługą ich jest to, że potrafili ściągnąć młodych ludzi, rozpoczęli naukę gry na instrumentach. Zorganizowania orkiestry przy boku straży pożarnej i jej wyposażenia w pełny skład instrumentów podjął się w roku 1924 r. (rok założenia orkiestry) Józef Horzela, a pierwszym dyrektorem został Stanisław Gruszka. Po rezygnacji Stanisława Gruszki tymczasowo funkcję kapelmistrza pełnił Stanisław Horzela.
Orkiestra dęta z Siemoni.
Dzięki staraniom Stanisława Horzeli pozyskano wybitnego dyrygenta Władysława Mitasa z Dobieszowic, który zarówno przed II wojną światową oraz po jej zakończeniu doskonalił zespół przez 22 lata, doprowadzając ten przedwojenny do wysokiego poziomu, a po 1945 roku szkoląc młodzież. Orkiestra działająca przy OSP odnosiła wiele sukcesów i zdobyła wiele wyróżnień. Największym sukcesem w latach 40 - 50 było zdobycie I miejsca na Konkursie orkiestr dętych w Zawierciu.
Od roku 1953 funkcję kapelmistrza (dyrygenta) pełni siemonianin Zygmunt Pawłowski, wywiązując się z trudnego zadania ku zadowoleniu wszystkich. Jednak na początku lat 70-tych zespół zaczyna się kurczyć. Młodzi już nie garną się do grania na instrumentach, a w 1972 roku działalność orkiestry zostaje zawieszona. Reaktywowano ją w 1980r. a instruktorem i kapelmistrzem nowej orkiestry został Stanisław Kańtoch. Jednakże ze względu na brak chętnych i zapału orkiestra już się nie odnalazła w nowej rzeczywistości.
Orkiestra dęta z kapelmistrzem Stanisławem Kańtochem.
Jednostka OSP działała coraz prężniej, pozyskiwała nowy sprzęt. Organizowała różne festyny, zabawy i inne uroczystości, a zebrane w ten sposób pieniądze, przeznaczała na zakup sprzętu. Zostaje wybudowana drewniana remiza w miejscu dzisiejszego Domu Kultury. Po wybudowaniu remiza staje się obiektem kultury. Organizowane są występy teatralne młodzieży, zabawy taneczne, a uzyskane środki finansowe były przeznaczane na zakup sprzętu i wyposażenie remizy. Była ona także wykorzystywana jako punkt szczepień obowiązkowych dla dzieci. Do remizy została dobudowana szopa, w której pozostawał wóz pożarniczy. Remiza służyła do rozpoczęcia budowy Domu Ludowego w 1956r. Na okres budowy Domu Ludowego zostaje tylko szopa z pojazdem przeciwpożarowym, a sprzęt był zmagazynowany u druha Franciszka Czarneckiego. Szopa została zburzona po wybudowaniu Domu Ludowego i nowych garaży (remizy).
Do roku 1926 działał I Zarząd OSP w Siemoni. W 1926r. prezesem został wybrany Konstanty Miodek, a komendantem Franciszek Sznura, który pełnił tę funkcję do 1937r. Od 1937r. funkcję prezesa pełnił Franciszek Barański, a komendanta Franciszek Sznura. Po wybuchu II wojny światowej jednostka zawiesza działalność, jednakże władze niemieckie przydzielają Franciszka Wilczka z Tarnowskich Gór do nadzorowania straży na terenie naszej gminy. Komendantem miejscowym zostaje Jan Zarychta, jednak straż musi wykonywać prace i polecenia osoby nadzorującej, która reprezentowała władze okupacyjne.
Dowódca - Jan Zarychta
Ćwiczenia straży pożarnej podczas okupacji na Piaskowni Siemonia.
W pierwszych dniach po wyzwoleniu reaktywowano straż pożarną i prezesem został wybrany Franciszek Barański, a komendantem Antoni Sapiński. Niestety w noc sylwestrową 1945r. ginie prezes Franciszek Barański i w 1946 nowym prezesem zostaje Franciszek Czarnecki, a komendantem Jan Zarychta. W roku 1950r. na wniosek władz PRL zostaje zlikwidowane stanowisko prezesa, które przywrócono w roku 1956, kiedy to stanowisko prezesa objął Władysław Mitas, a komendanta Józef Trzęsimiech.
Po wojnie, po reaktywacji jednostki strażacy muszą wykonywać ogrom prac. Gromadzą sprzęt przeciwpożarowy, odnajdują i odnawiają zbiorniki wodne przeciwpożarowe istniejące na Podmłyniu i w Siemoni. W 1951 roku straż otrzymuje do dyspozycji tartak parowy umiejscowiony na terenie Siemoni. Strażacy mogą wykonywać usługi dla siebie, jak również dla mieszkańców. Zarobione w ten sposób pieniądze przeznaczają na potrzeby jednostki. W 1950r. zawiązuje się komitet budowy remizy i Domu Ludowego. W skład tego komitetu wchodzili: Franciszek Czarnecki, Józef Horzela, Stanisław Sznura, Stanisława Kłosińska, Władysława Kuś, Wincenty Kuś, Antoni Kłosiński, Józef Rudzki, Szczepan Rogalski, Helena Flak, Władysław Mitas, Jan Zarychta, Stefan Skrzypiec, Stanisław Mańka, Władysław Sznura, Antoni Stanowski, Stanisław Horzela (syn Jana), Antoni Gruszka, Franciszek Sznura, Mieczysław Madej, Janina Horzela, Janina Kaim.
Prace przy budowie garaży i Domu Ludowego (dzięki materiałom zgromadzonym, m.in. z własnych funduszy, tj. 300 m3 wapna, 10 sągów kamienia, stal, piasek; wykonawstwo) rozpoczęły się w 1956r. a już w 1958 r. wprowadzono się do nowych pomieszczeń. Zakupiono samochód „DODGE” i pompę „LEOPOLDIA”. Samochód ten służy aż do 1978r., kiedy odsprzedano go Alfredowi Pustelnikowi z Nowej Wsi za 7 tysięcy zł, a zakupiono samochód Star 20, który po kilku latach zostaje zastąpiony Starem 25 z beczką.
Samochód ten służy do roku 1987, kiedy to OSP otrzymuje samochód z Komendy Powiatowej PSP - Star 244. To czas intensywnej działalności straży. Oprócz uczestnictwa w gaszeniu pożarów prowadzona jest profilaktyka polegająca na corocznych kontrolach gospodarstw rolnych, zaopatrywanie w sprzęt przeciwpożarowy (piasek, bosak, itp.) gospodarstw, sprawdzanie porządków w obejściach, jak i przywoływanie do porządku niektórych gospodarzy. Kontrole te były przeprowadzane z urzędu z towarzyszeniem przedstawiciela urzędu gminy i milicji. Przed i podczas omłotów prowadzone były kontrole przeciwpożarowe. Brano udział w dożynkach, uroczystościach państwowych, czynach społecznych, m.in. budowie Domu Ludowego, ośrodka zdrowia, kanalizacji ściekowej na ul. Kościuszki i wiele innych. W 1957r. społeczeństwo Siemoni, doceniając działanie straży pożarnej ufundowało dla niej sztandar, który uroczyście wręczono jej 22.09.1957r. na 40- lecie jednostki
22 września 1957r - sztandar od społeczeństwa Siemoni na 40-lecie jednostki
Do lat 80-tych OSP wyposażona była w sprzęt starego typu. Od połowy lat 80 -tych sprzęt wymienia się systematycznie na nowy, lepszy, jak motopompy szlamowe, nowe węże, prądownice, sprzęt radiowo -nadawczy i wiele innych. Jednostka systematycznie uczestniczy w zawodach sportowo – pożarniczych gminnych i rejonowo – gminnych, powiatowych, wojewódzkich z różnym skutkiem. Uzyskuje pozytywne wyniki w przeglądach gotowości bojowej prowadzonej przez Państwową Straż Pożarną.
Zawody sportowo-pożarnicze.
W latach 80-tych jednostka dysponuje jeszcze starym sprzętem przeciwpożarowym - Starem 25 oraz mocno zużytym osprzętem. W październiku 1986 roku z powodu choroby rezygnuje ze stanowiska długoletni prezes Władysław Mitas, który prowadził jednostkę od roku 1956 do listopada 1986r. Nowym prezesem zostaje wybrany Jan Sznura a komendantem Stanisław Kłosiński. W 1987 roku jednostce zostaje przekazany samochód z Komendy Rejonowej Straży Pożarnej z Będzina - Star 244, który służy nam i mobilizuje do bardzo aktywnej postawy przy gaszeniu pożarów.
W tym okresie następuje przyśpieszenie wymiany starego sprzętu, umundurowania i przede wszystkim szkolenie strażaków. Rozpoczyna się doganianie jednostek przodujących z terenu gminy. Do jednostki zgłaszają się młodzi chłopcy, którzy tworzą Młodzieżową Drużynę Pożarniczą, a następnie zostają w niej na długo. W 1990 roku następuje zmiana na stanowisku prezesa OSP. W miejsce ustępującego Jana Sznurę wybrany zostaje Henryk Guz. To za jego kadencji były dwa ogromne pożary w Rudach Raciborskich i okolicach Olkusza, w gaszeniu których bierze udział nasza jednostka. Za udział w tych akcjach gaśniczych nasi strażacy zostają odznaczeni medalami „ Za zasługi dla pożarnictwa”.
Oprócz tych dwóch wielkich akcji pożarniczo - gaśniczych jednostka wielokrotnie uczestniczyła w gaszeniu pożarów, m.in. pożaru kościoła w Siemoni 5 lutego 1959r., w czasie którego spłonął ołtarz i część dachu; pożaru kurnika w Siemoni, gdzie spłonęło kilkanaście tysięcy kurcząt; składowiska odpadów w Wojkowicach; czy pożaru składowiska odpadów tartacznych w Sławkowie.
Kościół p.w. Wszystkich Świętych w Siemoni po pożarze -5 lutego 1959r.
Strażacy z Siemoni biorą także udział w gaszeniu pożarów domów mieszkalnych, stodół, a najczęściej przy gaszeniu traw - prawdziwej plagi ostatnich lat nie tylko w Siemoni, ale w gminie i powiecie. W tych akcjach nie brakuje też pożarów lasów, które nas otaczają, usuwanie skutków powodzi, które nawiedzają naszą okolicę, usuwanie skutków silnych wiatrów i innych zagrożeń. W 1995 roku następuje zmiana na stanowisku prezesa. Zostaje nim Mieczysław Błoński, zaś naczelnikiem - Stanisław Kłosiński.
Następuje dalszy rozwój jednostki. Młodzi ludzie zaczynają trenować i ćwiczyć do zawodów gminnych. Wyniki przychodzą dość szybko i dziś są dumą jednostki, gminy, powiatu. Druhowie zajmują wysokie lokaty w zawodach gminnych, powiatowych. Dwa razy, w 2010r. i 2014r., reprezentują Siemonię, Gminę Bobrowniki i powiat będziński na zawodach wojewódzkich, zajmując III miejsce, za co otrzymują nagrodę (piłę spalinową, wentylator oddymiający, umundurowanie, węże, torbę medyczną i inny sprzęt). Te nagrody, to ogromny krok ku nowoczesnemu wyposażeniu jednostki.
W krótkim czasie pozyskujemy też inny sprzęt, m.in. pompy szlamowe, pompy pływające, piłę. W 1999 roku kupujemy samochód Żuk i wyposażamy go w sprzęt. Samochód ten staje się sprzętem bojowym. W latach 1997 -1998 oddajemy samochód Star 244 do remontu. Wymieniamy w nim m.in. beczkę, resory i inne podzespoły. Remont ten jest wykonany w zakładzie „Orzeł Biały” w Brzezinach, przy naszym czynnym udziale. Samochód po dwóch miesiącach wraca jak nowy i bierze udział w akcjach ratowniczo – gaśniczych. W 2009 r. otrzymujemy z KP PSP w Będzinie kolejny samochód Star 244, który przy pomocy Gminy i Zarządu Wojewódzkiego ZOSP RP zostaje skarasowany i wyposażony, dzięki czemu służy nam do dziś. W krótkim czasie dzięki funduszom Gminy i Związku Głównego ZOSP RP zakupujemy lekki samochód bojowy marki Ford ze zbiornikiem wodnym i szybkim natarciem, co usprawnia pracę w ciężkim terenie. Ford jest dobrze wyposażony w sprzęt, m.in. piłę, agregat, pompę szlamową, węże i inne.
Od 2004 roku szkolenia strażaków rozpoczyna PSP, a my, jako OSP Siemonia staramy się w nich czynnie uczestniczyć, zaczynając od szkoleń Igo stopnia, poprzez szkolenia z wykorzystaniem sprzętu technicznego, kursy udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy, szkolenia dowódców, naczelników, itp. Jednostka nasza posiada bardzo dobrze wyszkolonych strażaków, w jej skład wchodzą również kobiety, biorące czynny udział w akcjach ratowniczo – gaśniczych. Druhny biorą udział w zawodach na szczeblu gminnym i powiatowym, zajmując w nich czołowe miejsca.
Od pewnego czasu jednostka organizuje coroczne wycieczki krajoznawcze, które pozwalają nam odkryć piękno naszej małej ojczyzny i poznawać jej historię. Zwiedzaliśmy m.in. zaporę w Porąbce, Górę Żar, Ustroń, Wisłę (Zamek Prezydencki, skocznia narciarska) , Bobolice, Mirów i wiele innych miejscowości. Straż, jako stowarzyszenie, bierze czynny udział w życiu kulturalnym Siemoni. Jesteśmy współorganizatorem „Siemoniady”, letniej imprezy środowiskowej, „Siemoniady” karnawałowej, pieczenia ziemniaków, sobótki, spotkań opłatkowych. Urządzamy pokazy sprzętu przeciwpożarowego dla dzieci i młodzieży w szkole i inne. Bardzo dobrze układa nam się współpraca z dyrektorem Publicznego Gimnazjum, Domem Kultury, Kołem Gospodyń Wiejskich, ze stowarzyszeniami działającymi na terenie naszej miejscowości, jak również z przedsiębiorcami z naszego terenu. W remizie w ostatnich latach nastąpiła także poprawa. Wykonano w ramach czynu społecznego remont i obniżenie garażu (I boks), wymieniono bramy w obu boksach, wybudowano łazienkę, wymieniono instalację elektryczną, lampy, centralne ogrzewanie, wyremontowano świetlicę z budżetu gminy i inne.
Nie byłoby tej jednostki, gdyby nie ludzie, którzy swój zapał i czas jej poświęcili. I chociaż czasy były trudne - i te przed wojną, i te powojenne, nie zabrakło im samozaparcia i zaangażowania w działaniu, aby ta jednostka była coraz lepsza. Należałoby im podziękować za wkład, jaki włożyli w jej tworzenie i rozwój. Trzeba podziękować założycielom tej jednostki - księdzu Adamowi Iwińskiemu – proboszczowi naszej parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych i pierwszemu zarządowi, bo to na nich spoczął największy ciężar organizowania jednostki i jej rozwoju na dalsze lata.
Należy tu złożyć podziękowania wszystkim, którzy tworzyli i modernizowali tę jednostkę. Niestety, wielu już odeszło od nas, ale w naszych szeregach i w sercach mieszkańców pamięć o nich na zawsze pozostanie.
Należy wyróżnić Józefa Barańskiego – pierwszego prezesa oraz Franciszka Barańskiego, który zginął w nocy z 31.12.1945r. na 1.01.1946r. podczas pełnienia obowiązków. Słowa podziękowania należą się także Franciszkowi Czarneckiemu – długoletniemu działaczowi strażackiemu, który pełnił wiele funkcji w zarządach, Janowi Zarychcie, który pełnił funkcję komendanta podczas okupacji, zarówno przed, jak i po wojnie, do 1953r.
Ponadto na wyróżnienie zasługuje Władysław Mitas – najdłużej urzędujący prezes (swoją funkcję sprawował przez 30 lat), Zenon Dróżdż – wieloletni gospodarz i jedyny odznaczony Złotym Znakiem Związku, Józef Podziemski – wielki racjonalizator, który przyczynił się do zmodernizowania kilkunastu nowych urządzeń i sprzętu.
Obowiązkowo należy wyróżnić także Włodzimierza Tajera – pierwszego kierowcę, Romualda Furgacza – będącego przez kilka kadencji sekretarzem Z. G. Z. OSP w Bobrownikach oraz naszej jednostki, Henryka Guza – prezesa OSP Siemonia, który uczestniczył w akcji gaśniczej pożaru w rejonie Rud Raciborskich, obecnie za wkład wniesiony w budowę, utrzymanie, wymianę sprzętu i jego modernizację, za lata kierowania jednostką OSP Siemonia – Jana Sznure, Artura Zawodniaka, Rafała Dyszego, Wojciecha Koca oraz Stanisława Kłosińskiego – długoletniego naczelnika naszej jednostki.
Nie sposób wymienić tu Wszystkich zasłużonych. Wszyscy oni na pewno pozostaną w naszej pamięci. Dziękujemy!
W monografii wykorzystane zostały informacje ze stron internetowych: www.straż.gov.pl, www.parafiasiemonia.pl, www.stowarzyszenieptp.cba.pl i materiały PAN - Zakładu Badań Naukowych Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego w Zabrzu oraz publikacja Stefana Sznury i Andrzeja Wrony „Oddziaływanie przemysłu na strukturę zawodową ludzkości i stosunki produkcyjne we wsiach poprzemysłowych GOP i ROW na przykładzie wsi Siemonia i Przegęza”.