STOWARZYSZENIE SIEMONIA - PRZESZŁOŚĆ TERAŹNIEJSZOŚĆ PRZYSZŁOŚĆ

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Start Siemonia-rys historyczny
Email Drukuj PDF
Spis treści
Siemonia - rys historyczny
Położenie geograficzne
Charakterystyka środowiska
Odkrycia archeologiczne
Historia powstania wsi
Dzieje Parafii Siemonia
Kościól parafialny
Historia szkoły
Historia linii kolejowej
Piaskownia Siemonia
Ochotnicza Straż Pożarna
Legendy
Materiały źródłowe.
Wszystkie strony

 

 

OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA


 

 

15 lipca 1917 r. z inicjatywy ks. Proboszcza Adama Iwińskiego powstała w Siemoni Ochotnicza Straż Pożarna.

Współzałożycielami straży było 31 mieszkańców Siemoni i to spośród nich wybrano pierwszego Prezesa – Pana Józefa Barańskiego i Komendanta – Pana Stefana Tajera.
Jako początkująca jednostka OSP dysponowała skromnym sprzętem, który stanowiły: jedna pompa ręczna z wężami, dwa wiadra, dwie trąbki sygnałówki, trzy bosaki oraz jedna lampa naftowa. W ciągu pierwszych lat działalności zasoby sprzętowe były jednak sukcesywnie powiększane i w 1924 roku straż posiadała już 25 kompletów umundurowania osobistego strażaków, na które składały się hełmy, bluzy i pasy.

W 1924 roku Pan Józef Horzela założył orkiestrę dętą, która istniała do początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia.

Do wybuchu wojny władze w OSP w Siemoni  sprawowali kolejno:

  • Prezes Józef Barański i komendant Stefan Tajer – do 1926 roku,
  • Prezes Konstanty Miodek i komendant Franciszek Sznura do 1937 roku,
  • Prezes Franciszek Barański i komendant Franciszek Sznura – do 1939 roku.

W czasie wojny, z nakazu władz okupacyjnych dowództwo nad OSP objął komendant Wilczek z Tarnowskich Gór.Natomiast po zakończeniu działań wojennych przywrócono zarząd sprzed wojny. Po II wojnie światowej funkcje prezesów sprawowali kolejno:

  • Franciszek Barański w latach 1945-1946
  • Franciszek Czarnecki w latach 1946-1950
  • Władysław Mitas w latach 1956 – 1986
  • Jan Sznura w latach 1986- 1991
  • Henryk Guz w latach 1991-1996
  • Mieczysław Błoński od 1996r do nadal

Wracając do wyposażenia OSP w Siemoni - aż do lat 50-tych jednostka dysponowała starym, mocno zdekompletowanym sprzętem – wozem konnym oraz ręczną pompą.


Fot. Lata powojenne - wóz konny na wyposażeniu


W połowie lat 50-tych jednostka wprowadziła się do garaży w nowo wybudowanym Domu Kultury. Wtedy też pozyskano pierwszy w jednostce samochód – a był nim uzyskany z …demobilu samochód Dodge. Równocześnie z nim pojawiła się w OSP motopompa Leopoldia.


Fot. Archiwalne zdjęcie z poł. lat 50-tych przy samochodzie  Dodge z demobilu


W 1957r. społeczeństwo Siemoni w uznaniu zasług ufundowało jednostce OSP sztandar. (Fot. poniżej)


 

Fot. Koniec  lat 60-tych


Natomiast w połowie lat 70-tych OSP wzbogaciła się o nowy samochód - beczkowóz na podwoziu Stara 25, który był na wyposażeniu do 1987r. W tym samym roku władze powiatowe przydzieliły jednostce samochód Star 244 z wyposażeniem, który z kolei służył do 2007roku.

W 2007 roku Komenda Powiatowej Straży Pożarnej w Będzinie przekazuje OSP w Siemoni samochód bojowy Star 244, który decyzją Zarządu Wojewódzkiego Ochotniczych Straży Pożarnych i środkom finansowym Urzędu Gminy zostaje karosowany (modernizacja podwozia ciężarowego na samochód specjalny pożarniczy) co spowodowało,że mógł służyć jednostce jeszcze kolejne lata.

W 2012r. dzięki środkom Zarządu Głównego OSP oraz funduszom Gminy Bobrowniki, siemońska jednostka otrzymuje Forda Transita wyposażonego w pompę wysokociśnieniową.

W chwili obecnej skład jednostki stanowi 37 druhów i druhen -  w tym: 32 członków czynnych, 19 – osobowa sekcja wyjazdowa, 2 - osobowa Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza Chłopców oraz 3 członków wspierających.
Straż dysponuje 2 samochodami bojowymi: średni Star 244 oraz lekki Ford Transit.
Ponadto jednostka na wyposażeniu posiada: 2 agregaty prądotwórcze, 2 piły łańcuchowe, pompę pływającą, wentylator oddymiający oraz pompy szlamowe WT-30 i WT-40, maszt oświetleniowy, umundurowanie bojowe i koszarowe.

Członkowie OSP w Siemoni, nie tylko ofiarnie, często z narażeniem własnego zdrowia i życia, służą społeczności lokalnej w różnych, trudnych sytuacjach ale również aktywnie uczestniczą i to z bardzo dobrymi wynikami w zawodach sportowo-pożarniczych organizowanych na szczeblu gminy, powiatu i województwa. Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza corocznie z sukcesami startuje w Turnieju Wiedzy Pożarniczej – „ Młodzież zapobiega pożarom”. Serdecznie gratulujemy!


 

Siedziba Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni : 42-595 SIEMONIA ,  ul. 1 Maja 3

Obecny skład Zarządu OSP w Siemoni:

Mieczysław Błoński  - Prezes

Jan Sznura – Naczelnik

Rafał Dyszy – Z-ca Naczelnika

Marzena Dyszy – Skarbnik

Józef Dyszy – Gospodarz

Wojciech Koc – Członek Zarządu


 

(Opracowano wykorzystując materiał przygotowany przez Pana M. Błońskiego - Prezesa OSP)

 

"Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek"

Z okazji Jubileuszu 95-lecia powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni

Wszystkim Druhnom i Druhom

składamy życzenia:

wszelkiej pomyślności,  dużo zdrowia i wiele satysfakcji z pracy i służby społeczeństwu!

Dziękujemy za Wasz trud, pomoc i narażanie życia.

 

25 maja 2013r.w Publicznym Gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego w Siemoni odbyły się uroczystości  Jubileuszu 95-lecia  Ochotniczej Straży Pożarnej z Siemoni,  podczas których został  m.in. poświęcony nowy samochód pożarniczy i odznaczeni strażacy.

Prezent gratulacyjny od Druha Zdzisława Banasia

( Wiceprezesa Wojewódzkiego Zarządu OSP RP i Prezesa Powiatowego Zarządu OSP RP )

Fotoreportaż przygotowany przez Pana Jerzego Gadaczka - Wiceprezesa S-PTP.

 

 


 

 

Jubileusz 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni.

 

10 czerwca 2017r.

 


10 czerwca 2017r. - to szczególny dzień dla mieszkańców Siemoni, tego bowiem dnia świętowaliśmy Jubileusz 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej. Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się przemarszem korowodu jednostek, na czele z orkiestrą dętą OSP z Twardowic, w asyście pocztów sztandarowych oraz licznie zgromadzonych gości, delegacji i mieszkańców sołectwa na plac uroczystości, gdzie odbyła się uroczysta msza polowa w intencji strażaków.

Bardzo trudne warunki pogodowe (silny wiatr, chłód a nawet ... ulewa) nie przeszkodziły w obchodach jubileuszu a strażacy dzielnie wytrwali w szyku.  Wszystkich gości, wśród których byli m.in.  władze Gminy Bobrowniki, Przedstawiciele Zarządu Wojewódzkiego ZOSP RP, Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, Gminnego Zarządu OSP, delegacje zaprzyjaźnionych OSP wraz z pocztami sztandarowymi, Orkiestra Dęta OSP z Twardowic, przedstawicielki Koła Gospodyń Wiejskich oraz licznie zgromadzonych uczestników uroczystości powitał prezes OSP - Mieczysław Błoński. Po przedstawieniu historii powstania jednostki i przebiegu działalności na przestrzeni 100-lecia, nastąpiło podniesienie flagi państwowej przez poczet flagowy, w którego skład weszli:  Dominika Sznura,  Marzena Dyszy oraz Wojciech Sznura.


W związku z tym niecodziennym jubileuszem na naszych dzielnych strażaków- ochotników posypał się grad nagród i odznaczeń. Najwyższym odznaczeniem tego dnia było uhonorowanie sztandaru Jednostki - Złotą Odznaką Zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych RP, oraz wręczenie Złotej Odznaki za Zasługi dla Województwa Śląskiego, którą przekazał Radny Sejmiku Województwa Śląskiego Tomasz Bednarek. Uchwałą Zarządu Oddziału Gminnego ZOSP RP nagrodzeni  zostali również wieloletni strażacy - ochotnicy i działacze. Oficjalną  ceremonię zakończyły życzenia i gratulacje dla strażaków z okazji 100-lecia działalności Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni. Następnie wszyscy uczestnicy uroczystości udali się do szkoły, gdzie czekał na nich poczęstunek.

Honorowy Komitet  Obchodów Jubileuszu oraz sponsorzy zostali również uhonorowani okolicznościowymi statuetkami i medalami. Otrzymali także przygotowaną specjalnie na tę okoliczność monografię prezentującą 100 lat działalności OSP - Siemonia.

Fot. J.Waler


Ponieważ uroczystość połączona została z VI już edycją Siemoniady, kontynuacja obchodów odbywała się już na boisku szkolnym Publicznego Gimnazjum. Organizatorzy, jak na jubileusz przystało, przygotowali mnóstwo atrakcji. Można było obejrzeć występy niezwykle utalentowanych  uczniów Publicznego Gimnazjum, wysłuchać Zespołu Śpiewaczego "Siemonianki", który specjalnie na Jubileusz Strażaków przygotował  okolicznościowy utwór, oraz bytomskiego Chóru Uniwersytetu III Wieku - " Wrzosy Jesieni".

Na dzieci czekała świetna zabawa z animatorkami Dziecięcego Centrum Tańca Majery. Dzięki wspólnym zabawom z chustą klanzy oraz puszczaniu ogromnych baniem mydlanych radości nie było końca.  Można było także przejechać się kucykiem i ... zagrać w bule. Dla tych, którzy podczas atrakcji poczuli głód czekały przepyszne domowe ciasta, pieczonki oraz prawdziwa strażacka grochówka. Punktem kulminacyjnym drugiej części obchodów był koncert zespołu Weekend, który porwał wszystkich zebranych, a szczególnie młodzież do tańca i wspólnej zabawy.  Całość imprezy zakończyła zabawa taneczna przy muzyce DJ Kseni, która trwała prawie do białego rana. To był naprawdę miły i sympatyczny dzień, który, pewnie na długo pozostanie w pamięci jego uczestników.

 

Z okazji 100-lecia OSP w Siemoni  Zarząd Stowarzyszenia: Siemonia - Przeszłość Teraźniejszość Przyszłość przygotował wystawę fotograficzną dokumentującą działalność naszych strażaków zatytułowaną :

" Bogu na chwałę, ludziom na ratunek".

Można ją oglądać w Domu Kultury w Siemoni, do czego gorąco zachęcamy.

Natomiast Komitet Organizacyjny Obchodów Jubileuszu 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemoni, dzięki życzliwości i bezinteresownej  pomocy wielu osób wydał monografię  prezentującą jej 100 - letnią działalność.  Poniżej prezentujemy Państwu  jej obszerne fragmenty.

 

GENEZA POWSTANIA  OSP

Pożary od wieków  niszczyły nasz kraj, obracając w  perzynę nie tylko dobytek ludzi, ale i dobytek kulturalny.  Największe straty występowały w dużych miastach, będących  skupiskami  ludności  zajmującej się  handlem i rzemiosłem.

W czasie  pożarów na  pastwę  płomieni  skazane  były  nie tylko warsztaty  pracy,  majątek  ruchomy,  domy  mieszczańskie,  ale  i  zabytkowe obiekty:  zamki,  kościoły, klasztory. Często  zdarzało się,  że  pożar doprowadzał  do  ruiny  materialnej  społeczności  miast,  które już  nie  mogły  powrócić do dawnej świetności.

W okresie średniowiecza  główną  przyczyną tych  klęsk  było  powszechne  wykorzystanie  drewna  jako  materiału  budowlanego.  Dopiero w okresie  panowania  Króla Kazimierza  Wielkiego  i jego  następców można mówić  o zmianie  jakościowej  budownictwa  na  korzyść  "Polski Murowanej”.

Pewna poprawa nastąpiła w XVIII-XIX  w., kiedy to  w  miejsce  budynków  drewnianych  zaczęto coraz  powszechniej wznosić  obiekty  z  kamienia czy  cegły. Nic dziwnego,   że  w  okresie   poprzedzającym tę zmianę  w  skutek  pożaru  całkowitemu  zniszczeniu  uległo  w  miastach  wiele drewnianych kościołów,  dworów,  budynków  mieszkalnych.

Zdecydowanie  gorzej było  na wsiach,  gdzie budowano wyłącznie  z drewna, kryto słomą i jeszcze w XVIII wieku nie znano  kamienia, a  dym z palenisk  rozchodził  się  po całej chacie.

Pożary były najstraszniejszą plagą  polskich wsi, niszcząc  je doszczętnie,  a  co gorsza  przy gęstej  palnej zabudowie, braku  przerw  ogniowych  i  ludzi  obeznanych  z gaszeniem  pożarów,  były  częstym  zjawiskiem.  Powszechnie  też  praktykowano  różne zabobony  i wierzenia, rzekomo  zabezpieczające  przed  tą  klęską.  Do  najbardziej  znanych  przesądów  zaliczano:  zakaz  plucia na ogień,  pożyczanie ognia  oraz  pożaru powstałego od  pioruna.

Duża liczba wybuchających pożarów i  ich  niszczycielska siła  spowodowała dość  wczesne  zainteresowanie  tą  problematyką  władz  miejskich  i właścicieli  miast,  co spowodowało  uchwalenie tzw. porządków ogniowych.   Były one  wzorowane  na przepisach  obowiązujących  w  Europie  Zachodniej.  Stale  ulepszane przetrwały  do  końca Rzeczpospolitej  Szlacheckiej.  Jako pierwsze wprowadziły je  największe miasta.  Już w 1374 roku  uchwaliła je  Krakowska Rada  Miasta. Były to  zazwyczaj  zakazy i nakazy    wzmacniające    bezpieczeństwo  pożarowe.   Podobnie   Warszawa   uchwałami  z lat    1546,  1548,  1550   wprowadziła    porządki  ogniowe  zobowiązujące    mieszkańców  do   czynnego  udziału  w  gaszeniu pożarów. Jednak  sprawy bezpieczeństwa    pożarowe  o  były  przedmiotem  uwagi tylko lokalnych  społeczności,  a  nie  miały  sankcji  ogólnopaństwowych.

Niektórzy władcy  czy  właściciele  interesowali  się  tą  problematyką,  np.  zwalniając  mieszczan  z  podatków  po  pożarach. Król Zygmunt I Stary nakazał przeniesienie poza obręb miasta wszystkich browarów a Stefan Batory rozszerzył je  na gorzelnie, piece  garncarskie  i  wytwórnie  świec. Królowa  Bona  w  1548  roku  wydała  przepisy  zobowiązujące  mieszczan  do gromadzenia  sprzętu  gaśniczego.

Dużo  uwagi pożarom poświęcił  Andrzej Frycz  Modrzewski  w  swoim dziele  „O  Poprawie Rzeczpospolitej”  wydanym  w  1557r. Jako  główną  przyczynę pożarów  wskazał drewniane  budownictwo.  Proponował  budowanie  z kamienia,  cegły, z  bezpiecznymi  kominami.  Zalecał  on  też wyposażenie domów  i  obejść  gospodarczych  w  drabiny  i  sprzęt  gaśniczy,  przygotowanie zespołów  ratowniczych,  przeprowadzenie  okresowych  kontroli    prewencyjnych,  wszystko  to   zabezpieczone    przepisami  i  sankcjami.  Zaproponowana  przez  Modrzewskiego  idea powoływania  w miastach straży  ogniowych  (obowiązkowych)  była  nowatorska.  W dziesięć lat  po  śmierci  jej inicjatora  mieszczanie  sieradzcy  powołali Miejską Straż  Ogniową.

Porządki ogniowe wprowadzone w polskich miastach określały różne formy zabezpieczenia przed pożarami, przebieg akcji  gaśniczej, sposoby alarmowania, zabezpieczenie miast  w  wodę, wyposażenie  w  sprzęt, budownictwo ogniotrwałe. Wiele  miast  utrzymywało specjalną stróżówkę " nocnych",  których zadaniem  było  czuwanie,  by pospólstwo nie wzniecało ognia w nocy i by pożar nie zaskoczył mieszkańców podczas  snu.

Rozbiory Polski  zahamowały rozwój państwa.  Wstrzymany  też  został  proces  reformowania ochrony przeciwpożarowej, która po upadku Rzeczpospolitej  kształtowała  się  różnie w zależności  od  obowiązujących  w  krajach  zaborców  systemów i przyzwolenia zaborców.  Najlepiej  proces  ten  przebiegał  w zaborze austriackim,  najgorzej  w  rosyjskim.

ZABÓR    AUSTRIACKI

Podstawowym  dokumentem,  który  nakładał  obowiązki  w  zakresie zwalczania  pożarów była  „Ustawa o Policji Ogniowej dla  gmin wiejskich”  z 1786r.   W  gminach  utrzymywano stróżów wiejskich  z  obowiązkiem  alarmowania  o  pożarach.  Zobowiązywała  ona  mieszkańców  i  służby  dworskie  do czynnego  zwalczania  pożarów.

Ważną  rolę  odegrała  pierwsza  w Galicji Ochotnicza  Straż  Pożarna  utworzona  w  Krezowie  w 1865r.    Skupiała  ona  przedstawicieli  wszystkich stanów  oraz dużo młodzieży  rzemieślniczej  i akademickiej.  Stała  się  szybko  ośrodkiem  życia  obywatelskiego i  społecznego.

W  roku 1875 został    utworzony Krajowy Związek OSP,  który  organizował kursy pożarnicze, wydawał  „Przewodnik  Pożarniczy”  i  broszury dla straży.  Powstawały  także  towarzystwa  asekuracyjne,  jak  utworzona  w 1860r.  „Florianka” czy działająca od  stycznia 1909r. „Wisła”.

ZABÓR    PRUSKI

Ustawy i  przepisy administracyjne  regulowały kwestię  powszechnej  i  zorganizowanej pomocy  na  wypadek  pożaru. Obowiązek  pomocy  narzucały przepisy  policyjne.  Większe miasta  posiadały zawodowe  straże  pożarne.    W  małych miastach  i  większych wsiach działały  ochotnicze bądź  przymusowe  straże  pożarne. Gminy  zobowiązane  były  do utrzymywania  sikawek i innego rodzaju  sprzętu.

W  1914r.  na ziemiach tych  działały  duże  straże  zawodowe, 112  ochotniczych  i 23 obowiązkowe, zorganizowane  w  trzech związkach strażackich.

W zaborze pruskim  polskie  organizacje  miały  utrudnioną  działalność.  Władze  oraz  miejscowa  ludność  starały się nie  dopuszczać  Polaków do  pełnienia  różnych  funkcji w  strażach,  a  nawet utrudniały  im wstępowanie  do straży.

ZABÓR    ROSYJSKI

W  odróżnieniu  od  zaboru  pruskiego i  austriackiego  sprawy  ochrony  przeciwpożarowej  nie  były uregulowane przepisami  prawnymi.  Dopiero w 1836 r.  powstała  Straż  Ogniowa w Warszawie,  a  do  jej  obowiązku należało  gaszenie pożarów, czyszczenie  kominów i  sprzątanie ulic.  Dopiero  kilkanaście  lat  później zaczęły  powstawać  w  miastach Towarzystwa  Ochotniczych Straży  Ogniowych.   W  1882r. były  w całym  zaborze rosyjskim już 33 straże ochotnicze. Tworzenie ochotniczych  straży pożarnych wynikało przede wszystkim z chęci obronyprzed pożarami nękającymi  polskie wsie i miasta, o które władze  rosyjskie nie dbały.

Niemniej  ważnym,   ale  ukrytym  celem,  była  gotowość  do  podjęcia walki o  niepodległość.  Służył  temu  skrywany przed  władzami  wojskowy charakter powstających  straży.  Żeby utworzyć  taką organizację,  trzeba było  pokonać  wiele  trudności  legalistycznych, później  znaleźć  fundusze na  zakup  sprzętu i  umundurowania czy  budowę  strażnicy. Żadne przepisy  tego nie    ułatwiały,  a  gminy  nie  czuły  się  do  tego zobowiązane.

W  zaborze rosyjskim  ważną  rolę odgrywała Instytucja  Wzajemnych  Budowli  od  Ognia,  która  wspomagała  działalność  straży, szczególnie  w okresie,  gdy  jej  prezesem był Bolesław Chomicz.    Instytucja  pokrywała  straty  poniesione  przez  pożary i nagradzała  osoby, które  szybko  dostarczały sikawki na teren  akcji  gaśniczej .

Ważną rolę również odgrywało Centralne Towarzystwo Rolnicze, które prowadził Józef Tuliszkowski.  Powołał on 71  ochotniczych  straży  pożarnych,  utworzył  57  spółek  budowlanych.  Utworzony  w 1916r.   Związek Floriański  podjął  się trudu    zastąpienia istniejących  straży  podwyższania  ich  zawodowej  sprawności  poprzez  lustrację,  kursy pożarnicze, zjazdy  strażackie,  a także  przez  upowszechnianie  prasy i publikacji  pożarniczych.  W  latach 1901 -1914  publikowane było  czasopismo  „STRAŻAK”,  a od 15  grudnia 1912r.  ukazywał  się   „PRZEGLĄD  POŻARNICZY”, którego redaktorem  naczelnym do wybuchu  I wojny światowej    był prezes Związku Floriańskiego - Bolesław  Chomicz, a redaktorem  inż. Józef Tuliszkowski.

ODRODZENIE    SIĘ    PAŃSTWA    POLSKIEGO

Strażacy  myśleli  o  tym,  by  odradzające  się  państwo polskie  zostało  strażackie,  silne jednością,  gotowe  do  pełnienia we    własnym  kraju  swej zaszczytnej  powinności.  Najczytelniej i  najcelniej  ujął  to  prezes  Związku Floriańskiego  - Bolesław    Chomicz:   „Niech w  gmachach  odradzającej  się  Ojczyzny  straże pożarne  zajmą  im naczelne stanowisko i godne, bo gmach  każdy bez  dzielnej i sprawnej ochrony istnieć  nie  może”.

W momencie odzyskania  niepodległości na  terenie  odradzającego się  państwa  polskiego działało około 1600  straży, które chociaż osłabione wojną, częś  owo ograbione  ze sprzętu, były w dalszym ciągu silne  organizacyjnie.   Następował też dynamiczny rozwój  ruchu strażackiego.

W momencie  odzyskania niepodległości ruch ten był  rozbity, działało aż  6 związków:  Związek Floriański (zabór rosyjski),  Krajowy Zjazd  OSP  w  Galicji i Lodomerii, Cieszyński  Związek Straży Pożarnych  (zabór  austriacki),  Wielkopolski  Związek Straży Pożarnych, Śląski Związek Straży Pożarnych i Pomorski   Związek  Straży Pożarnych (zabór pruski ).  Zjazd  Strażactwa  Polskiego odbył  się  8  i  9 września 1921r. w  Warszawie, przy udziale 3707 delegatów z 742 straży.   Celem zjazdu było  „zjednoczenie  organizacyjne  strażactwa  w  imię  wielkiej  idei nierozerwalności    wskrzeszonej  Ojczyzny  oraz  zespolenie  wszystkich  sił  duchownych  i  fizycznych narodu w  dobie  jej  budowy”.

Pierwszy  Ogólnokrajowy  Zjazd   Strażactwa   Polskiego  rozpoczął  nowy  etap  w  rozwoju  polskiego  pożarnictwa.  Utworzono  Główny    Związek  Straży Pożarnych  Rzeczpospolitej  Polskiej.

CZAS  WOJNY  I  OKUPACJI

Na  terenach  polskich wcielonych do Rzeszy  (Pomorze, Wielkopolska, Śląsk) wprowadzono organizację ochrony  przeciwpożarowej.    W  większych  miastach,  np.  Poznań,  Łódź,  Katowice,  Chorzów,  w  których  były  zawodowe  straże  pożarne  wprowadzono  policję  ogniową,  natomiast  w  pozostałych   miastach,  np.  Kalisz, Gniezno  -  zawodowe  straże pożarne.

W  jednostkach  policji    ogniowej  pełnili  służbę  wyłącznie  Niemcy.  Polacy zaś  byli  zatrudnieni  jako  pracownicy warsztatowi.  OSP zostały  jednostkami    pomocniczymi  policji i  podlegały fachowemu  nadzorowi  policji  ogniowej.   We wszystkich  jednostkach  straży obowiązywał  język niemiecki.   Stosowane  były przepisy,  regulaminy i  obowiązkowy  program szkolenia taki, jak  na  terenie  Rzeszy.  W  chwili    zakończenia  wojny obronnej  w 1939r. i powołania  przez  okupanta  Generalnej  Guberni  zawodowe  straże pożarne  kontynuowały swoją  działalność  na  terenie  GG  jako  komunalne  służby  miejskie.

Władze  okupacyjne zlikwidowały  wszystkie  ogniwa    korporacyjne  strażactwa  ochotniczego,  tj.  Związek  Straży  Pożarnych  RP,  a  także  OSP.  Utrzymano  straże  ochotnicze  jako   oddziały podporządkowane   niemieckiej  policji  porządkowej.   W  Generalnej  Guberni  naczelnym  organem fachowym ochrony    przeciwpożarowej  był  Kierownik  Technikum  Pożarnictwa  z  siedzibą  w  Krakowie.  Działały  też  straże:

-  ochotnicze, które  pozbawiono charakteru stowarzyszeń jako  drużyny bojowe pod dowództwem  naczelnika straży,

-  zawodowe  jako jednostki miast i zakładów przemysłowych  pod nadzorem  niemieckich jednostek  policji porządkowej i  urzędów    policyjnych,  żeby  umożliwić  szkolenie  znacznie  powiększonej kadry pożarniczej.

W byłym Centralnym  Ośrodku Wyszkolenia Pożarniczego  w  Warszawie została powołana Centralna  Szkoła Pożarnicza,  w której  kształcono  kadrę  oficerską.  Prowadzono  szkolenia  podoficerów  zawodowych,  kierowców pojazdów  pożarniczych i mechaników.

POWOJENNA    HISTORIA

Pierwszym planowanym zadaniem  po  wyzwoleniu  kraju było podjęcie  przez straże  działalności  operacyjnej.  Już  22.11.1944r.    powołano  głównego  inspektora   pożarnictwa   oraz  wojewódzkich  i  powiatowych   inspektorów,  których  zadaniem  było    utworzenie straży.  Na  obszarach  byłej Generalnej  Guberni  straże  pożarne  kontynuowały swoją  działalność.  Na ziemiach,  które  należały do GG  oraz  terenach  północnej i  południowej Polski  przystąpiono  do  organizowania straży  w  celu obrony majątku ocalałego z wojny.  Wraz  z repatriantami  ze  wschodnich  terenów  II  RP  przybyło  wielu  strażaków  zaopatrzonych  w  sprzęt,    mundury, sztandary.   Już  w  1945r.  było  w  Polsce  ich  około  1500,  a  w 1950r.    –  3400.

Przeobrażenia administracji    państwowej, które  następowały w  latach  1972-75r.  zrodziły  potrzebę  reorganizacji  i  zmian  zasad  działania Ochotniczej Straży Pożarnej.  W  dniu  12.06.1975r.   ówczesny   sejm  przyjął uchwałę  o  powszechności ochrony  przeciwpożarowej.  Funkcję    centralnego organu  administracji  państwowej  w  sprawach  ochrony  przeciwpożarowej  spełniał  komendant  główny straży    pożarnej podległy  ministrowi spraw wewnętrznych.

Na  przełomie  lat   80-tych  i  90- tych  na  skutek  zmian  ustrojowych,  politycznych  i  gospodarczych  w  Polsce, a  także  wzrostu różnego  rodzaju  zagrożeń, konieczne  stały  się  zmiany  w  systemie  ochrony  przeciwpożarowej.  Już  w 1988r. rozpoczęto  pracę    nad  systemowymi  rozwiązaniami  prawno - organizacyjnymi dotyczącymi ratownictwa.  W  kwietniu 1991r. minister spraw    wewnętrznych  powołał  zespół  do  zorganizowania  Państwowej  Straży Pożarnej.  Zespół  ten pod przewodnictwem  płk. poż. Feliksa Deli,  przyszłego  komendanta  głównego, przy udziale  środowiska  pożarniczego, przygotował  koncepcję  nowej  organizacji ochrony  przeciwpożarowej.  W  dniu  1-go  lipca  1992r.  została zorganizowana  Państwowa  Straż Pożarna.   Rozpoczęło się  jednoczesne  wdrażanie  przyjętych  unormowań  i  realizacja  licznych  zadań z  dziedziny ratownictwa.

Kolejnym  ważnym celem  była  budowa  Krajowego Systemu  Ratowniczo  –  Gaśniczego  (KSRG),   który rozpoczął   funkcjonowanie 1  stycznia 1995r. W    następnych  latach  system  rozbudowano przez  włączenie  do  niego  najbardziej  mobilnych  jednostek OSP.  Diametralnie zmieniło  się  wyposażenie  techniczne,  formy i metody  działań  kontrolno  –  rozpoznawczych.  Z  dniem 1 stycznia 1999r.  weszła  w  życie  reforma   administracji  publicznej.  Wdrożenie  reformy w  PSP wymagało  ogromnej  pracy  na  wszystkich  szczeblach  organizacyjnych.  Po  prawie  2  latach działalności  w  nowych  warunkach  PSP oraz  KSRG  umocniły  się.  Społeczeństwo    wyrażające swą  opinię  w kolejnych  sondażach,  postrzega  PSP  jako  formację  ratowniczą  najbardziej  mobilną  i  najlepiej   przygotowaną  do prowadzenia   działań  ratowniczych.

Obok  Zawodowej  Służby  Pożarniczej  (PSP)  wielką  aktywność   przejawiał  w  naszym  kraju ruch strażactwa  ochotniczego,  liczący  prawie  19  tyś.  ochotniczych straży  pożarnych.  Wiele z  nich    prezentuje  wysoką  sprawność  operacyjną  i na co dzień współdziała  ściśle z PSP w ramach  KSRG.  Jednostki  te skupione są  w Związku  Ochotniczych  Straży Pożarnych  RP.


HISTORIA OSP - SIEMONIA

Okres    kilkunastu    lat    przed    wybuchem    I    wojny    światowej    w    byłym    Królestwie    Kongresowym    to    czas    formowania    się    różnego    rodzaju    związków,    kółek    i    stowarzyszeń    o    charakterze    kulturalno    –    oświatowym,    politycznym,    charytatywnym.    W    tym    czasie    powstają    kółka    rolnicze,    kółka    amatorskie,    śpiewacze,    drużyny    harcerskie    oraz    ochotnicze    straże    pożarne.    W    ciężkich    warunkach    wypadało    tym    organizacjom    zrzeszać    się    i    pracować.    Żadne    jednak    represje    polityczne    zaborcy    nie    ostudziły    zapału    zapaleńców,    którzy    podejmowali    bezinteresownie    cenne    z    punktu    widzenia    społecznego    inicjatywy,    kierując    się    wyłącznie    chęcią    służby    społecznej,    gotowością    niesienia    pomocy    potrzebującym,    w    tym    ofiarom    klęsk    żywiołowych.

Szlachetność    celów    łączących    twórców,    działaczy    powstających    wówczas        organizacji    społecznych    oddają    słowa        przyrzeczenia    skautowskiego:    „Mam    szczerą    wolę    całym    życiem    pełnić    służbę    Bogu    i    Ojczyźnie,    nieść    chętną    pomoc    bliźnim.”    W    tym    czasie    powstały    zrzeszenia    straży    pożarnych,    by    ratować    mienie    ludzkie,    domostwa,    dobytek,    inwentarz    żywy    i    martwy    przed    jedną    z    największych    klęsk    żywiołowych    –    przed    pożarem,    odwiecznym    niebezpieczeństwem    zagrażającym    zwłaszcza    polskim    słomianym    strzechom    i    drewnianym    zabudowaniom.    Ku    przestrodze    młodemu    pokoleniu    można    przypomnieć,    że    kiedy    nie    było    straży    pożarnych    i    sprzętu    przeciwpożarowego,    pożary    niszczyły    zwykle    całe    wsie.    Tak    spłonęły    w    naszej    okolicy    Dobieszowice,    Rogoźnik,    Ujejsce,    Tąpkowice.

Pilna    potrzeba    ograniczenia    szerzących    się    pożarów    doprowadziła    do    narodzin    stowarzyszeń    przeciwpożarowych.    Najstarsze    z    nich    powstały    przed    I    wojna    światową,    a    potem    za    ich    przykładem    zorganizowano    straże    pożarne    w    prawie    wszystkich    wsiach    i    regionach.

Początek    naszej    jednostki    datuje    się    na    3  maja  1917r.    Głównym    jej    pomysłodawcą    był    ówczesny    proboszcz    naszej    parafi -  ks.    Adam    Iwiński,    którego    inicjatywę    poparło    31    gospodarzy    wsi    Siemonia.    Tymi    obywatelami    byli:    Józef Barański,  Stefan  Tajer,  Franciszek   Czarnecki,  Stanisław   Furgacz,  Franciszek  Sznura, Franciszek  Trefon,  Antoni Kłosiński,   Józef  Mańka,  Marcin  Smółka,  Władysław Horzela,    Władysław  Tajer,    Józef Nobis,   Stanisław Franusik,  Szczepan   Kadłubiec,  Antoni  Fisior,   Franciszek      Barański   s. Józefa,   Nowak   Władysław,  Franciszek Barański  s. Franciszka,  Stanisław  Nowak,    Stanisław  Czerski,   Stanisław Tajer  s. Feliksa,  Leopold Waler,  Antoni Szulc,  Kazimierz  Furgacz,  Jan  Kuś,  Stanisław  Kłosiński  s. Stanisława,  Władysław  Kuś, Franciszek Kańtoch, Stanisław Kańtoch.                                                                                                                                                                                                           
Spośród    tych    mieszkańców    wybrano    I Zarząd    nowo    powstałej    jednostki    OSP:
I Prezes  - Józef Barański ,   Komendant  - Stefan Tajer,    Za-ca  komendanta - Franciszek Czarnecki, Sekretarz  -   Stanisław Kłosiński  s.    Stanisława,   Oddziałowy -  Antoni Kłosiński, Członek    zwykły - Franciszek Sznura .

Po    uformowaniu    stowarzyszenia    i    wybraniu    zarządu,    jednostka    zaczęła    organizować    sprzęt    przeciwpożarowy.    Na    początku    był    on    bardzo    skromny.    Spis    inwentarzowy    na    rok    1917    wykazuje: sikawka    ręczna    z    pompą    ssąco –  tłoczną,   30  m  węża, wiadra,  alarmówka  zwykła i gięta,  3  bosaki, 1  tłumnica, 1  lampa  naftowa, 10  ław  do  sali  teatralnej.

W    związku    z    potrzebą    zlokalizowania    stale    zwiększającego    się    ilościowo    sprzętu    przeciwpożarowego    zaistniała    konieczność    budowy    remizy.    W    latach    30-tych    ubiegłego    wieku    zostaje    wybudowana    przez    samych    strażaków    remiza    drewniana,    w    której    umieszczono    wóz    konny    przystosowany    do    przewozu    sprzętu    przeciwpożarowego.  Umowy    na    wypożyczenie    koni    do    tego    wozu    mieli    gospodarze,    którzy    mieszkali    najbliżej    remizy,    m.in.    Józef    Sapiński,    Franciszek    Sznura,    Stanisław    Sznura,    Stanisław    Mańka.    Remiza    ta    służyła    do    końca    lat    pięćdziesiątych,    czyli    do    czasu    wybudowania    obecnej    remizy    usytuowanej    w    budynku    murowanym    razem    z    Domem    Kultury.

Drewniana remiza strażacka - przed budynkiem stoją : Stanisław Mańka, Jan Kłosiński i Franciszek Czarnecki.

Po    I    wojnie    światowej    kilku    miłośników    straży    zorganizowało    się    samorodnie    w    zespół    instrumentalny    pod    kierownictwem    Stanisława    Gruszki,    który    umiał    porwać    za    sobą    kilku    miłośników    muzyki,    w    grupie    których    znaleźli    się:    Wincenty    Sroka,    Stanisław    Szulc,    bracia    Kotarscy,    Sapiński    i    inni.    Zasługą    ich    jest    to,    że    potrafili    ściągnąć    młodych    ludzi,    rozpoczęli    naukę    gry    na    instrumentach.    Zorganizowania    orkiestry    przy    boku    straży    pożarnej    i    jej    wyposażenia    w    pełny    skład    instrumentów    podjął    się    w    roku    1924 r.    (rok    założenia    orkiestry)    Józef    Horzela,    a    pierwszym    dyrektorem    został    Stanisław    Gruszka.    Po    rezygnacji    Stanisława    Gruszki    tymczasowo    funkcję    kapelmistrza    pełnił    Stanisław    Horzela.

Orkiestra dęta z Siemoni.

Dzięki    staraniom    Stanisława    Horzeli    pozyskano    wybitnego    dyrygenta    Władysława    Mitasa    z    Dobieszowic,    który    zarówno    przed    II  wojną    światową    oraz    po    jej    zakończeniu    doskonalił    zespół    przez    22 lata,    doprowadzając    ten    przedwojenny    do    wysokiego    poziomu,    a    po    1945 roku    szkoląc    młodzież.    Orkiestra    działająca    przy    OSP    odnosiła    wiele    sukcesów    i    zdobyła    wiele    wyróżnień.    Największym    sukcesem    w    latach    40  -  50    było    zdobycie    I   miejsca    na    Konkursie    orkiestr    dętych    w    Zawierciu.

Od    roku 1953    funkcję    kapelmistrza    (dyrygenta)    pełni    siemonianin    Zygmunt    Pawłowski,    wywiązując  się    z    trudnego    zadania    ku    zadowoleniu    wszystkich.    Jednak    na    początku    lat    70-tych    zespół    zaczyna    się    kurczyć.    Młodzi    już    nie    garną    się    do    grania    na    instrumentach,    a    w    1972 roku    działalność    orkiestry    zostaje    zawieszona.    Reaktywowano    ją    w    1980r.   a    instruktorem    i    kapelmistrzem    nowej    orkiestry    został    Stanisław    Kańtoch.    Jednakże    ze    względu    na    brak    chętnych    i    zapału    orkiestra    już    się    nie    odnalazła    w    nowej    rzeczywistości.

Orkiestra dęta z kapelmistrzem Stanisławem Kańtochem.


 
Jednostka    OSP    działała    coraz    prężniej,    pozyskiwała    nowy    sprzęt.    Organizowała    różne    festyny,    zabawy    i    inne    uroczystości,    a    zebrane    w    ten    sposób    pieniądze,    przeznaczała    na    zakup    sprzętu.    Zostaje    wybudowana    drewniana    remiza    w    miejscu    dzisiejszego    Domu    Kultury.    Po    wybudowaniu    remiza    staje    się    obiektem    kultury.    Organizowane    są    występy    teatralne    młodzieży,    zabawy    taneczne,    a    uzyskane    środki    finansowe    były    przeznaczane    na    zakup    sprzętu    i    wyposażenie    remizy.    Była    ona    także    wykorzystywana    jako    punkt    szczepień    obowiązkowych    dla    dzieci.    Do    remizy    została    dobudowana    szopa,    w    której    pozostawał    wóz    pożarniczy.    Remiza    służyła    do    rozpoczęcia    budowy    Domu    Ludowego    w    1956r.    Na    okres    budowy    Domu    Ludowego    zostaje    tylko    szopa    z    pojazdem    przeciwpożarowym,    a    sprzęt    był    zmagazynowany    u    druha    Franciszka    Czarneckiego.    Szopa    została    zburzona    po    wybudowaniu    Domu    Ludowego    i    nowych    garaży    (remizy).

Do    roku  1926  działał    I  Zarząd    OSP    w    Siemoni.    W    1926r.    prezesem    został    wybrany    Konstanty    Miodek,    a    komendantem    Franciszek    Sznura,    który    pełnił    tę  funkcję    do    1937r.    Od    1937r.    funkcję    prezesa    pełnił    Franciszek    Barański,    a    komendanta    Franciszek    Sznura.    Po    wybuchu    II    wojny    światowej    jednostka    zawiesza    działalność,    jednakże    władze    niemieckie    przydzielają    Franciszka    Wilczka    z    Tarnowskich    Gór    do    nadzorowania    straży    na    terenie    naszej    gminy.    Komendantem    miejscowym    zostaje    Jan    Zarychta,    jednak    straż    musi    wykonywać    prace    i    polecenia    osoby    nadzorującej,    która    reprezentowała    władze    okupacyjne.

Dowódca - Jan Zarychta

Ćwiczenia  straży pożarnej podczas okupacji na Piaskowni Siemonia.

W    pierwszych    dniach    po    wyzwoleniu    reaktywowano    straż    pożarną    i    prezesem    został    wybrany    Franciszek    Barański,    a    komendantem        Antoni    Sapiński.    Niestety    w    noc    sylwestrową    1945r.    ginie    prezes    Franciszek    Barański    i    w    1946  nowym    prezesem    zostaje    Franciszek    Czarnecki,    a    komendantem    Jan    Zarychta.    W    roku    1950r.    na    wniosek    władz    PRL    zostaje    zlikwidowane    stanowisko    prezesa,    które    przywrócono    w    roku    1956,    kiedy    to    stanowisko    prezesa    objął    Władysław    Mitas,    a    komendanta    Józef    Trzęsimiech.

Po    wojnie,    po    reaktywacji    jednostki    strażacy    muszą    wykonywać    ogrom    prac.    Gromadzą    sprzęt    przeciwpożarowy,    odnajdują    i    odnawiają    zbiorniki    wodne    przeciwpożarowe    istniejące    na    Podmłyniu    i    w    Siemoni.    W    1951 roku    straż    otrzymuje    do    dyspozycji    tartak    parowy    umiejscowiony    na    terenie    Siemoni.    Strażacy    mogą    wykonywać    usługi    dla    siebie,    jak    również    dla    mieszkańców.    Zarobione    w    ten    sposób    pieniądze    przeznaczają    na    potrzeby    jednostki.    W    1950r.    zawiązuje    się    komitet    budowy    remizy    i    Domu    Ludowego.    W    skład    tego    komitetu    wchodzili:    Franciszek    Czarnecki,    Józef    Horzela,    Stanisław    Sznura,    Stanisława    Kłosińska,    Władysława    Kuś,    Wincenty    Kuś,    Antoni    Kłosiński,    Józef    Rudzki,    Szczepan    Rogalski,    Helena    Flak,    Władysław    Mitas,    Jan    Zarychta,    Stefan    Skrzypiec,    Stanisław    Mańka,    Władysław    Sznura,    Antoni    Stanowski,    Stanisław    Horzela    (syn    Jana),    Antoni    Gruszka,    Franciszek    Sznura,    Mieczysław    Madej,    Janina    Horzela,    Janina    Kaim.

Prace    przy    budowie    garaży    i    Domu    Ludowego    (dzięki    materiałom    zgromadzonym,    m.in.    z    własnych    funduszy,    tj.    300    m3   wapna,    10   sągów    kamienia,    stal,    piasek;    wykonawstwo)    rozpoczęły    się    w    1956r.    a    już    w    1958 r.    wprowadzono    się    do    nowych    pomieszczeń.    Zakupiono    samochód    „DODGE”    i    pompę    „LEOPOLDIA”.   Samochód    ten    służy    aż    do    1978r.,  kiedy    odsprzedano   go    Alfredowi    Pustelnikowi    z    Nowej  Wsi  za   7  tysięcy    zł,    a   zakupiono    samochód    Star  20,  który   po   kilku   latach    zostaje    zastąpiony    Starem  25  z  beczką.

Samochód    ten    służy    do    roku    1987,    kiedy    to    OSP    otrzymuje    samochód    z    Komendy    Powiatowej    PSP    -    Star  244.    To    czas    intensywnej   działalności    straży.    Oprócz    uczestnictwa    w    gaszeniu    pożarów    prowadzona    jest    profilaktyka   polegająca    na    corocznych    kontrolach    gospodarstw    rolnych,    zaopatrywanie    w    sprzęt    przeciwpożarowy    (piasek,    bosak,    itp.)    gospodarstw,    sprawdzanie    porządków    w    obejściach,    jak    i    przywoływanie   do   porządku    niektórych    gospodarzy.    Kontrole    te  były    przeprowadzane    z    urzędu    z    towarzyszeniem    przedstawiciela   urzędu    gminy  i  milicji. Przed i   podczas    omłotów    prowadzone    były    kontrole    przeciwpożarowe.    Brano    udział    w    dożynkach,    uroczystościach    państwowych,    czynach    społecznych,    m.in.    budowie    Domu    Ludowego,    ośrodka    zdrowia,    kanalizacji    ściekowej    na    ul.    Kościuszki    i    wiele    innych.    W    1957r.    społeczeństwo    Siemoni,    doceniając    działanie    straży    pożarnej    ufundowało    dla    niej    sztandar,    który    uroczyście    wręczono    jej    22.09.1957r.    na    40- lecie    jednostki

22 września 1957r - sztandar od społeczeństwa Siemoni  na 40-lecie jednostki

Do  lat  80-tych   OSP   wyposażona   była    w    sprzęt    starego    typu.    Od  połowy   lat    80 -tych  sprzęt    wymienia    się    systematycznie    na nowy,    lepszy,    jak    motopompy    szlamowe,    nowe    węże,    prądownice,    sprzęt    radiowo -nadawczy    i    wiele    innych.    Jednostka    systematycznie    uczestniczy    w    zawodach    sportowo  –  pożarniczych    gminnych    i    rejonowo    –    gminnych,    powiatowych,    wojewódzkich  z  różnym    skutkiem.    Uzyskuje    pozytywne    wyniki    w    przeglądach    gotowości    bojowej    prowadzonej    przez    Państwową    Straż    Pożarną.


Zawody sportowo-pożarnicze.

W    latach    80-tych    jednostka    dysponuje    jeszcze    starym    sprzętem    przeciwpożarowym  - Starem 25   oraz mocno    zużytym    osprzętem.    W    październiku    1986 roku    z    powodu    choroby    rezygnuje    ze    stanowiska    długoletni    prezes    Władysław    Mitas,    który    prowadził    jednostkę    od    roku  1956 do    listopada    1986r.    Nowym    prezesem    zostaje    wybrany    Jan    Sznura    a    komendantem    Stanisław    Kłosiński.    W    1987 roku    jednostce    zostaje    przekazany    samochód    z    Komendy    Rejonowej    Straży    Pożarnej    z    Będzina    -  Star    244,   który    służy    nam    i    mobilizuje    do    bardzo    aktywnej    postawy    przy    gaszeniu    pożarów.

W    tym    okresie    następuje    przyśpieszenie    wymiany    starego    sprzętu,    umundurowania    i    przede    wszystkim    szkolenie    strażaków.    Rozpoczyna    się    doganianie    jednostek    przodujących    z    terenu    gminy.    Do    jednostki    zgłaszają    się    młodzi    chłopcy,    którzy    tworzą    Młodzieżową    Drużynę    Pożarniczą,    a    następnie    zostają    w    niej    na    długo.    W    1990 roku    następuje    zmiana    na    stanowisku    prezesa    OSP.    W    miejsce    ustępującego    Jana    Sznurę    wybrany    zostaje    Henryk    Guz.    To    za    jego    kadencji    były    dwa    ogromne    pożary    w    Rudach    Raciborskich    i    okolicach    Olkusza,    w    gaszeniu    których    bierze    udział    nasza    jednostka.    Za    udział    w    tych    akcjach    gaśniczych    nasi    strażacy    zostają    odznaczeni    medalami    „  Za  zasługi  dla  pożarnictwa”.

Oprócz    tych    dwóch    wielkich    akcji    pożarniczo   -   gaśniczych    jednostka    wielokrotnie   uczestniczyła    w    gaszeniu    pożarów,    m.in.    pożaru    kościoła    w    Siemoni    5  lutego    1959r.,  w    czasie    którego    spłonął    ołtarz    i    część    dachu;  pożaru    kurnika    w    Siemoni,    gdzie    spłonęło    kilkanaście    tysięcy    kurcząt;    składowiska    odpadów    w    Wojkowicach;    czy    pożaru    składowiska    odpadów    tartacznych    w    Sławkowie.

Kościół p.w. Wszystkich Świętych w Siemoni po pożarze -5 lutego 1959r.

Strażacy    z    Siemoni    biorą    także    udział    w    gaszeniu    pożarów    domów    mieszkalnych,    stodół,    a    najczęściej    przy    gaszeniu    traw    -    prawdziwej    plagi    ostatnich    lat    nie    tylko    w    Siemoni,    ale    w    gminie    i    powiecie.    W    tych    akcjach    nie    brakuje    też    pożarów    lasów,    które    nas    otaczają,    usuwanie    skutków    powodzi,    które    nawiedzają    naszą    okolicę,    usuwanie    skutków    silnych    wiatrów    i    innych    zagrożeń.        W    1995 roku    następuje    zmiana    na    stanowisku    prezesa.    Zostaje    nim    Mieczysław    Błoński,    zaś    naczelnikiem    -    Stanisław    Kłosiński.

Następuje    dalszy    rozwój    jednostki.    Młodzi    ludzie    zaczynają    trenować    i    ćwiczyć    do    zawodów    gminnych.    Wyniki    przychodzą    dość    szybko    i    dziś    są    dumą    jednostki,    gminy,    powiatu.    Druhowie    zajmują    wysokie    lokaty    w    zawodach    gminnych,    powiatowych.    Dwa    razy,    w    2010r.    i    2014r.,    reprezentują    Siemonię,    Gminę    Bobrowniki    i    powiat    będziński    na    zawodach    wojewódzkich,    zajmując    III  miejsce,    za    co    otrzymują    nagrodę    (piłę    spalinową,    wentylator    oddymiający,    umundurowanie,    węże,    torbę    medyczną    i    inny    sprzęt).    Te    nagrody,    to    ogromny    krok    ku    nowoczesnemu    wyposażeniu    jednostki.   

W    krótkim    czasie    pozyskujemy    też    inny    sprzęt,    m.in.    pompy    szlamowe,    pompy    pływające,    piłę.    W    1999 roku    kupujemy    samochód    Żuk    i    wyposażamy    go    w    sprzęt.    Samochód    ten    staje    się    sprzętem    bojowym.    W    latach  1997  -1998    oddajemy    samochód    Star  244   do   remontu.   Wymieniamy   w    nim    m.in.    beczkę,    resory    i    inne    podzespoły.    Remont    ten    jest    wykonany    w    zakładzie    „Orzeł    Biały”    w    Brzezinach,    przy    naszym    czynnym    udziale.    Samochód    po    dwóch    miesiącach    wraca    jak    nowy    i    bierze    udział    w    akcjach    ratowniczo   –  gaśniczych.    W    2009 r.    otrzymujemy    z    KP    PSP    w    Będzinie    kolejny    samochód    Star  244,    który    przy    pomocy    Gminy    i    Zarządu    Wojewódzkiego    ZOSP    RP    zostaje    skarasowany    i    wyposażony,    dzięki    czemu    służy    nam    do    dziś.   W    krótkim    czasie    dzięki    funduszom    Gminy    i    Związku    Głównego    ZOSP    RP    zakupujemy    lekki    samochód    bojowy    marki    Ford    ze    zbiornikiem    wodnym    i    szybkim    natarciem,    co    usprawnia    pracę    w    ciężkim    terenie.    Ford    jest    dobrze    wyposażony    w    sprzęt,    m.in.    piłę,    agregat,    pompę    szlamową,    węże    i    inne.

Od    2004 roku    szkolenia    strażaków    rozpoczyna    PSP,    a    my,    jako    OSP    Siemonia    staramy    się    w    nich    czynnie    uczestniczyć,    zaczynając    od    szkoleń    Igo    stopnia,    poprzez    szkolenia    z    wykorzystaniem    sprzętu    technicznego,    kursy    udzielania    kwalifikowanej    pierwszej    pomocy,    szkolenia    dowódców,    naczelników,    itp.    Jednostka    nasza    posiada    bardzo    dobrze    wyszkolonych    strażaków,    w    jej    skład    wchodzą    również    kobiety,    biorące    czynny    udział    w    akcjach    ratowniczo    –    gaśniczych.    Druhny    biorą    udział    w    zawodach    na    szczeblu    gminnym    i    powiatowym,    zajmując    w    nich    czołowe    miejsca.

Od    pewnego    czasu    jednostka    organizuje    coroczne    wycieczki    krajoznawcze,    które    pozwalają    nam    odkryć    piękno    naszej    małej    ojczyzny    i    poznawać    jej    historię.    Zwiedzaliśmy    m.in.        zaporę    w    Porąbce,    Górę    Żar,    Ustroń,    Wisłę    (Zamek    Prezydencki,    skocznia    narciarska) ,    Bobolice,    Mirów    i    wiele    innych    miejscowości.    Straż,    jako    stowarzyszenie,    bierze    czynny    udział    w    życiu    kulturalnym    Siemoni.    Jesteśmy    współorganizatorem    „Siemoniady”,    letniej    imprezy    środowiskowej,    „Siemoniady”    karnawałowej,    pieczenia    ziemniaków,    sobótki,    spotkań    opłatkowych.    Urządzamy    pokazy    sprzętu    przeciwpożarowego    dla    dzieci    i    młodzieży    w    szkole    i    inne.    Bardzo    dobrze    układa    nam    się    współpraca    z    dyrektorem    Publicznego    Gimnazjum,    Domem    Kultury,    Kołem    Gospodyń    Wiejskich,    ze    stowarzyszeniami    działającymi    na    terenie    naszej    miejscowości,    jak    również    z    przedsiębiorcami    z    naszego    terenu.    W    remizie    w    ostatnich    latach    nastąpiła    także    poprawa.    Wykonano    w    ramach    czynu    społecznego    remont    i    obniżenie    garażu    (I    boks),    wymieniono    bramy    w    obu    boksach,    wybudowano    łazienkę,    wymieniono    instalację    elektryczną,    lampy,    centralne    ogrzewanie,    wyremontowano    świetlicę    z    budżetu    gminy    i    inne.   
 
Nie    byłoby    tej    jednostki,    gdyby    nie    ludzie,    którzy    swój    zapał    i    czas    jej    poświęcili.    I    chociaż    czasy    były    trudne    -    i    te    przed    wojną,    i    te    powojenne,    nie    zabrakło    im     samozaparcia    i    zaangażowania    w    działaniu,   aby    ta    jednostka    była    coraz    lepsza.    Należałoby    im    podziękować    za    wkład,    jaki    włożyli    w    jej    tworzenie    i    rozwój.    Trzeba    podziękować    założycielom    tej    jednostki    -    księdzu    Adamowi    Iwińskiemu    –    proboszczowi    naszej    parafii    pod    wezwaniem    Wszystkich    Świętych    i    pierwszemu    zarządowi,    bo    to    na    nich    spoczął    największy    ciężar    organizowania    jednostki   i   jej    rozwoju   na    dalsze    lata.

Należy    tu    złożyć    podziękowania    wszystkim,    którzy    tworzyli    i    modernizowali    tę    jednostkę.    Niestety,    wielu    już    odeszło    od    nas,    ale    w    naszych    szeregach    i    w    sercach    mieszkańców    pamięć    o    nich    na    zawsze    pozostanie.

Należy    wyróżnić    Józefa    Barańskiego    –    pierwszego    prezesa    oraz    Franciszka    Barańskiego,    który    zginął    w    nocy    z    31.12.1945r.    na    1.01.1946r.    podczas    pełnienia    obowiązków.    Słowa    podziękowania    należą    się    także    Franciszkowi    Czarneckiemu    –    długoletniemu    działaczowi    strażackiemu,    który    pełnił    wiele    funkcji    w    zarządach,    Janowi    Zarychcie,    który    pełnił    funkcję    komendanta    podczas    okupacji,    zarówno    przed,    jak    i    po    wojnie,    do    1953r.

Ponadto    na    wyróżnienie    zasługuje    Władysław    Mitas    –    najdłużej    urzędujący    prezes    (swoją    funkcję    sprawował    przez    30    lat),    Zenon    Dróżdż    –    wieloletni    gospodarz    i    jedyny    odznaczony    Złotym    Znakiem    Związku,    Józef    Podziemski    –    wielki    racjonalizator,    który    przyczynił    się    do    zmodernizowania    kilkunastu    nowych    urządzeń    i    sprzętu.

Obowiązkowo    należy    wyróżnić    także    Włodzimierza    Tajera    –    pierwszego    kierowcę,    Romualda    Furgacza    –    będącego    przez    kilka    kadencji    sekretarzem    Z. G. Z. OSP    w    Bobrownikach    oraz    naszej    jednostki,    Henryka    Guza    –    prezesa    OSP    Siemonia,    który    uczestniczył    w    akcji    gaśniczej    pożaru    w    rejonie    Rud    Raciborskich,    obecnie    za    wkład    wniesiony    w    budowę,    utrzymanie,    wymianę    sprzętu    i    jego    modernizację,    za    lata    kierowania    jednostką    OSP    Siemonia    –    Jana    Sznure,    Artura    Zawodniaka,    Rafała    Dyszego,    Wojciecha    Koca    oraz    Stanisława    Kłosińskiego    –    długoletniego    naczelnika    naszej    jednostki.

Nie sposób wymienić  tu  Wszystkich zasłużonych.  Wszyscy oni  na  pewno  pozostaną  w  naszej  pamięci.  Dziękujemy!




 

W monografii wykorzystane zostały informacje ze stron internetowych: www.straż.gov.pl,  www.parafiasiemonia.pl,  www.stowarzyszenieptp.cba.pl  i materiały PAN - Zakładu Badań Naukowych Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego w Zabrzu oraz  publikacja Stefana Sznury i Andrzeja Wrony „Oddziaływanie  przemysłu na  strukturę  zawodową  ludzkości  i  stosunki  produkcyjne  we  wsiach  poprzemysłowych GOP i ROW na  przykładzie  wsi Siemonia i Przegęza”.

 



Poprawiony: piątek, 14 lipca 2017 23:19  
Start Siemonia-rys historyczny